Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

W większości szpitali nie ma ograniczeń przyjęć chorych na raka

0
Podziel się:

W większości szpitali i przychodni specjalistycznych nie ma ograniczeń
przyjęć pacjentów onkologicznych. Niektórym lecznicom skończyły się pieniądze z kontraktów z NFZ,
są też takie, które przekroczyły limity przyjęć chorych.

W większości szpitali i przychodni specjalistycznych nie ma ograniczeń przyjęć pacjentów onkologicznych. Niektórym lecznicom skończyły się pieniądze z kontraktów z NFZ, są też takie, które przekroczyły limity przyjęć chorych.

Ograniczenia w przyjmowaniu nowych pacjentów ze względu na przekroczenie limitów na usługi onkologiczne wprowadzają wielkopolskie szpitale. W największym w regionie Wielkopolskim Centrum Onkologii pieniądze z kontraktu z NFZ skończą się pod koniec października.

"WCO nie przewiduje takiej sytuacji, że nasi chorzy zostaną bez opieki" - powiedział PAP dr Erwin Strzesak, pełnomocnik dyrektora ds. rozliczeń WCO. Na oddziale chirurgicznym centrum, pacjenci, którzy nie wymagają natychmiastowego leczenia zapisywani są na późniejsze terminy.

Trzy placówki w woj. pomorskim mają już przekroczone kontrakty na bieżący rok. Pacjenci są wszędzie przyjmowani. Najtrudniejsza sytuacja jest w klinice hematologii UCK w Gdańsku, którego dyrekcja rozważa wstrzymanie przyjęć chorych.

Wicedyrektor Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego(UCK) w Gdańsku, Tadeusz Jędrzejczyk powiedział PAP, że tegoroczny kontrakt o wartości ok. 11 mln zł na hematologię skończył się w połowie września. Ocenia, że do tej pory szpital mógł przekroczyć limit o ok. dwa mln zł.

W Dolnośląskim Centrum Onkologii we Wrocławiu kwota za nadwykonania sięgnęła już niemal 10 mln zł. Szpital nie zamierza jednak odsyłać pacjentów. "W wielu przypadkach świadczenia w DCO ratują życie pacjentom" - powiedział PAP rzecznik lecznicy Maciej Kozioł.

Pacjenci w Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej (COZL) są leczeni mimo wyczerpywania się limitów z kontraktów z NFZ.

Chorzy nie powinni mieć problemu z dostępem do usług medycznych, zapewnił PAP dyrektor Świętokrzyskiego Centrum Onkologii. "Świadczenia o charakterze onkologicznym są dla nas priorytetem" - zadeklarowała szefowa świętokrzyskiego NFZ.

Z kolei dyrektor Opolskiego Centrum Onkologii Wojciech Redelbach zapewnił, że jeśli pacjent jest dokładnie zdiagnozowany to czas oczekiwania na przyjęcie na oddział chirurgii w Centrum wynosi 2-3 tygodnie. Kolejki na chemioterapię sięgają 1,5 do 2 miesięcy, zwłaszcza w przypadku niektórych programów, typu leczenie raka nerki. W radioterapii pacjenci na podjęcie leczenia muszą czekać od 3 do 4 tygodni.

Jak powiedział PAP Adrian Sikorski kierownik działu ewidencji świadczeń medycznych Zachodniopomorskiego Centrum Onkologii w Szczecinie, pacjenci nie czekają w kolejkach do przyjęcia na onkologię kliniczną, gdzie prowadzi się m.in. chemioterapię, przyjęcia odbywają się na bieżąco. Na chirurgię onkologiczną czeka się natomiast około dwóch tygodni, na radioterapię do trzech tygodni.

Mazowiecki NFZ poinformował PAP, że obecnie nie występują utrudnienia w dostępie do świadczeń onkologicznych w tym województwie i nie są one ograniczane ani w poradniach ani w szpitalach. Z danych NFZ wynika też, że niewielu chorych na raka korzysta z terapii w ramach programów lekowych, choć są zabezpieczone środki finansowe.

W żadnym z podkarpackich ośrodków onkologicznych czy szpitalnym oddziale onkologicznym pacjenci nie mają problemów z przyjęciem, kontynuowaniem terapii czy dostępem do leków cytostatycznych

Najważniejsze ośrodki onkologiczne w Małopolsce na bieżąco przyjmują pacjentów a czas oczekiwania na rozpoczęcie terapii wynosi od kilku dni do kilku tygodni. W tym miesiącu otwarty zostanie nowy ośrodek onkologiczny w Nowym Sączu, który zapewni pełną opiekę w tym rejonie. (PAP)

pro/ pz/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)