Helmut Kohl odebrał w środę w swoim domu k. Frankfurtu nad Menem obywatelstwo honorowe miasta Gdańska. W liście do b. kanclerza Niemiec (1982-1998) Lech Wałęsa napisał, że wśród współczesnych polityków należy on do "najwybitniejszych mężów stanu".
Radni Gdańska honorowe obywatelstwo miasta przyznali Kohlowi w kwietniu 2009 r. Takie samo honorowe obywatelstwo miasta Gdańska otrzymał też wówczas były premier Tadeusz Mazowiecki.
Na początku wręczenie obu wyróżnień było planowane jesienią ubiegłego roku, ale wizyta b. kanclerza Niemiec była przekładana. W ostatnim czasie przedstawiciele Kohla zakomunikowali władzom Gdańska, że z powodów zdrowotnych jego przyjazd do Polski będzie niemożliwy. Uroczystość wręczenia Mazowieckiemu honorowego obywatelstwa miasta Gdańska odbędzie się prawdopodobnie w czerwcu.
Uzasadniając nadanie tytułu byłemu kanclerzowi Niemiec radni gdańscy podkreślili m.in., że jest jednym z czołowych architektów nowego ładu Europy oraz partnerskich relacji polsko-niemieckich, któremu UE nadała w 1998 roku tytuł honorowego obywatela Europy".
Wyróżnienie wręczyli w środę Kohlowi prezydent Gdańska Paweł Adamowicz i przewodniczący Rady Miasta Bogdan Oleszek (obaj z PO). Z powodu stanu zdrowia Kohl nie mógł osobiście przyjechać do Polski. Oprócz oprawionego w skórę aktu nadania honorowego obywatelstwa miasta niemiecki polityk otrzymał też bogato rzeźbione drewniane krzesło z herbem Gdańska. Gdańscy samorządowcy przywieźli też Kohlowi list od Lecha Wałęsy.
"Po objęciu urzędu Kanclerza˙żądał Pan z trybuny Bundestagu od komunistycznych władz Polski˙ zniesienia stanu wojennego, zwolnienia wszystkich więźniów politycznych, kontynuacji dialogu z Kościołem Katolickim oraz legalizacji +Solidarności+" - napisał w liście b. polski prezydent, przekazanym mediom przez biuro prasowe Urzędu Miejskiego w Gdańsku.
Wałęsa przypomniał, że w styczniu 1988 r.˙brał udział w Warszawie z spotkaniu ministrem spraw zagranicznych RFN Hansem Dietrichem Genscherem. "Jednak żelazna kurtyna padała szybciej nim mogliśmy sobie wtedy wyobrazić!˙Już we wrześniu 1989 r. mogliśmy się spotkać w Niemczech.˙Zapowiedział Pan wówczas wsparcie dla procesu transformacji ustrojowej w Polsce. I dotrzymał Pan słowa! Niebawem był Pan w Polsce, ale˙wydarzenia berlińskie zmusiły Pana do przerwania tej˙wizyty" - dodał.
"Wybrana przez Pana strategia zjednoczenia okazała się najkorzystniejszą dla młodej polskiej demokracji. Pański rząd zatwierdził nowy kierunek partnerskiej polityki podpisując po zjednoczeniu Niemiec polsko niemiecki traktat graniczny w 1990 r. oraz traktat o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy w˙1991 r. Właśnie ten traktat stał się modelową umową dla budowania nowych przyjacielskich relacji zjednoczonych Niemiec z narodami Europy Środkowej" - czytamy w liście Wałęsy do Kohla.
B. prezydent wyraził też radość z faktu, że Kohl został honorowym obywatelem miasta Gdańska. "Miasta symbolu, w którym naziści z pomocą komunistów zapoczątkowali tragedię II wojny światowej i trwający pół wieku podział Europy, zarazem Gdańska miasta wolności i solidarności, dzięki któremu runęły mury dzielące Europę" - podkreślił.
Helmut Kohl ma 80 lat. Kanclerzem Niemiec był przez 16 lat (1982-98).
Do tej pory tytuł honorowego obywatela Gdańska otrzymali m.in. George Bush, Richard von Weizsaeker, Lech Wałęsa, Ryszard Kukliński, Margaret Thatcher, Ronald Reagan, Jan Nowak Jeziorański, Guenter Grass oraz Obrońcy Westerplatte, Obrońcy Poczty Polskiej w Gdańsku, Działacze Wolnych Związków Zawodowych Wybrzeża i sygnatariusze Porozumień Sierpniowych w 1980 r.(PAP)
rop/ la/ mag/
