Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Walka z terroryzmem. Unia zgadza się na ograniczenie prywatności

0
Podziel się:

Komisja ds. swobód obywatelskich PE zgodziła się na umowę ws. przekazywania USA danych pasażerów lotniczych.

Walka z terroryzmem. Unia zgadza się na ograniczenie prywatności
(AlexanderNovikov/iStockphoto)

Komisja ds. swobód obywatelskich PE zgodziła się na umowę ws. przekazywania USA danych pasażerów lotniczych (tzw. dane PNR) w ramach walki z terroryzmem. W 2007 r. PE zakwestionował podobną umowę, wskazując na konieczność ochrony prywatności.

Pozytywny wynik głosowania w komisji ds. sprawiedliwości i swobód obywatelskich (31 głosów za, 23 przeciw, jeden wstrzymujący się) daje podstawy, by sądzić, że cały Parlament Europejski także poprze tę umowę w głosowaniu 19 kwietnia w Strasburgu.

Dane PNR (Passenger Name Records) to informacje, jakie o swoich pasażerach zbierają linie lotnicze przy rezerwacji biletu i odprawie. Chodzi o takie dane jak imię i nazwisko podróżującej osoby, trasa lotu, numer miejsca, informacja o bagażu, adres i numer telefonu pasażera, informacja o środku płatniczym (np. numer karty kredytowej). PNR obejmuje też dane wrażliwe związane m.in. z wyborem posiłku wynikającym z wyznawanej religii czy też informacje o zdrowiu pasażerów (np. gdy pasażer zgłosi, że potrzebuje opieki na lotnisku lub w samolocie).

Jeśli PE, wzorem swej komisji parlamentarnej, da umowie o PNR zielone światło, po ośmiu latach zakończą się wywołujące wiele emocji i kontrowersji próby wynegocjowania między UE a USA stałej umowy o przekazywaniu amerykańskim służbom przez linie lotnicze danych pasażerów. Pierwszą taką umowę z 2004 roku anulował Trybunał Sprawiedliwości UE. Kolejną, wynegocjowaną w 2007 roku z USA przez Komisję Europejską i rządy, zakwestionował w maju 2010 roku sam PE, który do tego czasu, po wejściu w życie Traktatu z Lizbony, zyskał nowe kompetencje w zakresie umów międzynarodowych. Wskazując na niewystarczającą ochronę danych osobowych, europosłowie zmusili rządy i KE do wypracowania zupełnie nowej umowy, w której uwzględniono ich postulaty.

Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/85/75349.jpg ) ] (http://prawo.money.pl/aktualnosci/wiadomosci/artykul/na;lotnisku;w;nowym;jorku;rozbieraja;starsze;panie,181,0,983733.html) *Dla bezpieczeństwa rozbierają starsze panie * Trzy chore starsze panie podróżujące samolotami poddano na lotnisku Johna F. Kennedy'ego rewizjom osobistym w poszukiwaniu bomb.

Tak też się stało - w listopadzie 2011 roku KE wynegocjowała, a miesiąc później ministrowie spraw wewnętrznych państw UE zatwierdzili nową umowę o PNR między UE a USA. KE zapewnia, że nowe porozumienie gwarantuje lepszą ochronę danych osobowych pasażerów. Porozumienie przewiduje m.in., że dane pasażerów będą przechowywane przez amerykańskie służby w tzw. aktywnej bazie danych przez pięć lat, natomiast już po 6 miesiącach staną się _ zdepersonalizowane _, co oznacza, że np. nazwisko i numer telefonu pasażera będą zamazane. Przez kolejne 10 lat dane będą przechowywane w tzw. bazie uśpionej, gdzie będą udostępniane na wniosek pewnych służb USA, zgodnie z surowymi zasadami. Potem mają być wykasowane.

To postęp, bo umowa z 2007 roku, która obowiązuje teraz jako tzw. porozumienie prowizoryczne (musi wygasnąć najpóźniej w 2014 roku), zakładała jeszcze dłuższe okresy dostępu do danych, a dopiero po 15 latach ich _ depersonalizację _.

Zgodnie z nową umową linie lotnicze będą dalej przekazywać dane PNR do departamentu bezpieczeństwa USA. Celem jest zapobieganie terroryzmowi i poważnym zbrodniom międzynarodowym. Za takie w prawie amerykańskim uważa się zbrodnie, za które grozi kara przynajmniej trzech lat więzienia. Ale PNR mogą być też wykorzystywane w indywidualnych przypadkach _ poważnego zagrożenia _ lub na wniosek sądu USA. Ponadto dane PNR będą mogły być użyte _ do identyfikacji osoby, która mogłaby być obiektem dalszego sprawdzenia _ - brzmi zapis umowy. To właśnie on wywołał największą krytykę europosłów, w tym sprawozdawczyni PE, holenderskiej liberałki Sophia in 't Veld. Jej zdaniem ten zapis umożliwia USA wykorzystanie danych PNR w dziedzinie nielegalnej imigracji i dlatego zaapelowała o odrzucenie umowy.

_ Za _ głosowali jednak posłowie największej, chadeckiej grupy Europejskiej Partii Ludowej, a także konserwatyści. Przeciw byli liberałowie, komuniści i Zieloni, a socjaldemokraci się podzielili.

Zwolennicy nowej umowy argumentują, że bez zgody PE na nowe porozumienie linie lotnicze mogłyby się znaleźć w tzw. prawnej próżni, bo europosłowie mogliby wówczas zagłosować za anulowaniem także umowy z 2007 roku. Najpewniej USA musiałyby wówczas uciekać się do umów bilateralnych z poszczególnymi krajami UE, co mogłoby oznaczać jeszcze mniejszą ochronę danych osobowych.

Czytaj więcej w Money.pl
Poddali Fotygę "kontroli manualnej". Oburzona Była szefowa MSZ zapowiedziała skargę do marszałka województwa w sprawie incydentu na lotnisku w Gdańsku.
Terrorysta nie może być stary? Luzują kontrole Amerykańskie władze luzują kontrole na lotniskach wobec osób starszych.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)