Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Wall Street małe zmiany na zamknięciu

0
Podziel się:

Piątkowa sesja na Wall Street przyniosła niewielkie
zmiany na zamknięciu, ale w ciągu dnia na rynku panowała spora zmienność, a indeksy poruszały się
na przemian powyżej i poniżej poziomu zamknięcia z poprzedniej sesji.

Piątkowa sesja na Wall Street przyniosła niewielkie zmiany na zamknięciu, ale w ciągu dnia na rynku panowała spora zmienność, a indeksy poruszały się na przemian powyżej i poniżej poziomu zamknięcia z poprzedniej sesji.

Na zamknięciu Dow Jones Industrial spadł o 0,09 proc. do 10.143,81 pkt.

Nasdaq Comp. zwyżkował o 0,27 proc., do 2.223,48 pkt.

Indeks S&P 500 wzrósł o 0,27 proc. i wyniósł na koniec dnia 1.076,59 pkt.

Uwagę inwestorów przykuwały w piątek informacje z amerykańskiego parlamentu. Negocjatorzy Senatu oraz Izby Reprezentantów zgodzili się, co do finalnej wersji projektu ustawy zmieniającej funkcjonowanie rynków finansowych w USA.

Proponowana reforma zakłada ostrzejsze regulacje i ograniczenia w kwestii ryzykownych transakcji dokonywanych przez amerykańskie banki. Projekt ustawy okazał się jednak łagodniejszy od wcześniejszych zapowiedzi części polityków amerykańskich. Po wejściu w życie zmian amerykańskie banki wciąż będą między innymi mogły, chociaż w ograniczonym zakresie, dokonywać inwestycji w fundusze private equity i hedgingowe.

Ustawa przewiduje utworzenie nowej agencji chroniącej klientów banków przed ich nadużyciami. Będzie ona działać w budynku Rezerwy Federalnej, kierowana przez niezależnego szefa dysponującego niezależnym budżetem.

Rząd otrzyma nowe uprawnienia do przejmowania i zamykania wielkich bankrutujących prywatnych instytucji finansowych. Będzie też mógł nadzorować rynek transakcji derywatami - ryzykownymi instrumentami finansowymi; wymiana nimi była jedną z przyczyn kryzysu w 2008 r.

Głosowania nad ustawą mogą mieć miejsce w przyszłym tygodniu i przed 4 lipca ustawa może trafić do podpisu prezydenta.

Powyższe ustalenia, generalnie łagodniejsze niż oczekiwano, zostały odebrane przez inwestorów raczej przychylnie. Nastroje na rynkach popsuły natomiast dane o amerykańskim PKB w I kwartale 2010.

Departament Handlu w swoim kolejnym wyliczeniu poinformował, że Produkt Krajowy Brutto USA wzrósł w I kwartale o 2,7 proc. w ujęciu zanualizowanym kdk. Analitycy spodziewali się wzrostu PKB o 3 proc.

Wyższy od oczekiwań okazał się natomiast indeks poziomu optymizmu, opracowywany przez Uniwersytet Michigan. Wyniósł on w czerwcu 76 pkt, a analitycy spodziewali się tego wskaźnika na poziomie 75,5 pkt.

Liderem zwyżek, dzięki informacjom z Senatu i Izby Reprezentantów, były w piątek banki. Po 3-4 proc. drożały m.in. Bank of America, Goldman Sachs i JP Morgan.

Prawie 10 proc. taniały w czasie sesji akcje Research in Motion, gdyż ten producent BlackBerry mocno ucierpiał z powodu spadku sprzedaży.

Lekko zniżkowały akcje Apple, chociaż analitycy Oppenheimer podwyższyli dla nich cenę docelową, rekomendując "powyżej rynku".

Mocno drożały akcje Oracle. Spółka pokazała wzrost przychodów, a analitycy S&P podwyższyli dla nich rekomendację do "silnie kupuj" z "kupuj".

Traciły na wartości spółki deweloperskie, a wśród nich najmocniej - bo o ponad 8 proc. - przeceniono spółkę KB Home, gdyż przedstawiła ona gorsze od oczekiwań wyniki. "Stawia to pod znakiem zapytania solidność ożywienia na rynku nieruchomości" - powiedział Craig Peckham z firmy Jefferies, cytowany przez AFP.

Drożało złoto, a w ślad za nim również jego producenci. Po około 5 proc. drożały m.in. Barrick Gold oraz Newmont Mining.

Agencja AFP zwraca uwagę, że Wall Street, na której nastroje i tak już "ostygły" ze względu na amerykańskie wskaźniki ekonomiczne, będzie jeszcze musiała zareagować w przyszłym tygodniu na dane miesięczne dotyczące stopy zatrudnienia, które po raz pierwszy od pięciu miesięcy mogą się okazać niekorzystne.

"Inwestorzy koncentrują się na sprawach aktualnych: kryzys długów (publicznych) w Europie, naleganie (prezydenta USA Baracka) Obamy na kraje europejskie, by kontynuowały wydatki, aby podtrzymać gospodarkę, problemy BP, to, co się dzieje w Zatoce Meksykańskiej (...) to wszystko wpływa na zaufanie" - komentuje Lindsey Piegza z FTN Fianancial. (PAP)

6508994

pr/ tz/ fit/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)