Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Warmińsko-Mazurskie: Kierowcy quadów oskarżeni ws. śmierci turystki

0
Podziel się:

Dwóch kierowców quadów oskarżyła w czwartek Prokuratura Rejonowa w Ełku w
sprawie śmiertelnego potrącenia turystki, spacerującej po polnej drodze na Mazurach. Piotrowi S.
śledczy zarzucili spowodowanie tego wypadku, a Markowi B. nieudzielenie ofierze pomocy.

Dwóch kierowców quadów oskarżyła w czwartek Prokuratura Rejonowa w Ełku w sprawie śmiertelnego potrącenia turystki, spacerującej po polnej drodze na Mazurach. Piotrowi S. śledczy zarzucili spowodowanie tego wypadku, a Markowi B. nieudzielenie ofierze pomocy.

O zakończeniu śledztwa w sprawie wypadku, w którym w czerwcu ub. roku pod kołami quada zginęła młoda kobieta poinformował w czwartek PAP prokurator rejonowy w Ełku Dariusz Piekarski.

O spowodowanie wypadku prokuratura oskarżyła kierującego quadem Piotra S. Jadący tuż za nim drugim quadem Marek B., który oddalił się z miejsca wypadku, odpowie za nieudzielenie pomocy umierającej kobiecie. Proces w tej sprawie będzie toczył się przed sądem w Giżycku.

Śledczy oparli zarzuty na opiniach biegłych, którzy ocenili, że ofiara wypadku poruszała się prawidłowo lewą stroną drogi i do tragedii doszło z winy kierującego quadem.

Wypadek wydarzył się w pobliżu wsi Kleszczewo, gdzie 29-letnia turystka z Warszawy spędzała z mężem i kilkutygodniowym dzieckiem weekend na Mazurach. Została potrącona przez nadjeżdżającego quada podczas spaceru po polnej drodze, w pobliżu ośrodka wypoczynkowego. Agata Ch. zginęła na miejscu. Idącemu obok niej mężowi, który pchał wózek, nic się nie stało.

Według ustaleń śledczych kierowca Piotr S. był trzeźwy i miał uprawnienia wymagane do kierowania quadem. Za spowodowanie wypadku grozi mu do ośmiu lat więzienia. Drugiemu z oskarżonych, Markowi B. za nieudzielenie pomocy ofierze grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności.

Śledztwo prowadziła początkowo prokuratura w Giżycku. Przeniesiono je do Ełku na wniosek pełnomocnika rodziny ofiary wypadku, który zarzucił giżyckim funkcjonariuszom popełnienie szeregu nieprawidłowości przy wyjaśnianiu sprawy. Mieli m.in. nie zabezpieczyć wszystkich dowodów na miejscu tragedii, a trzeźwość kierowcy quada zbadali dopiero dwie godziny po wypadku. Zasadność tych zarzutów bada Prokuratura Okręgowa w Białymstoku. (PAP)

mbo/ pz/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)