Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Warmińsko-mazurskie: Nawałnica uszkodziła ok. 300 budynków

0
Podziel się:

#
dochodzi więcej informacji o zniszczeniach i informacje z komunikatu MAC
#

# dochodzi więcej informacji o zniszczeniach i informacje z komunikatu MAC #

04.07. Olsztyn (PAP) - Silne burze, wiatr i gradobicie spowodowały uszkodzenie ok. 300 budynków w Bisztynku (powiat bartoszycki) - poinformował PAP rzecznik Państwowej Straży Pożarnej Paweł Frątczak. Nikomu nic się nie stało - dodał.

Nad Warmią i Mazurami przeszły w środę wieczorem silne burze. Nad Bisztynkiem nawałnica, z gradem wielkości kurzych jaj, uszkodziła ok. 300 budynków - zniszczone są dachy, powybijane okna. Trudna sytuacja jest w powiatach: lidzbarskim, kętrzyńskim i braniewskim, gdzie poprzewracane i połamane są drzewa.

Jak powiedział Frątczak, skutki nawałnicy usuwa kilkadziesiąt jednostek straży pożarnej.

Według Tomasza Gacha z wydziału zarządzania kryzysowego urzędu gminy w Bisztynku gradobicie uszkodziło wszystkie kryte dachówkami domy w miasteczku. Jak ocenił, dachy wyglądają "jak szwajcarski ser". W najgorszym stanie jest budynek szkoły, z której wiatr zerwał całą zachodnią część pokrycia dachu.

"Z nieba spadał grad wielkości piłek do tenisa, łamał gałęzie drzew, wybijał dziury nawet w ziemi. Większość samochodów ma wybite szyby i uszkodzone karoserie" - powiedział urzędnik.

Jak poinformowało Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego w Olsztynie, gradobicie trwało nie więcej niż 10 minut, spowodowało jednak poważne straty materialne. Zawaliła się część dachu nad salą widowiskową ośrodka kultury. Deszcz zalał też bibliotekę. Uszkodzonych zostało kilkaset samochodów. Kilkaset dachówek spadło z budynku kościoła parafialnego.

Po przejściu nawałnicy nad Bisztynkiem nadal pada deszcz i woda wlewa się do wnętrza domów przez uszkodzone dachy. Ze sklepów błyskawicznie wykupiono wszystkie plandeki i folię do zabezpieczenia uszkodzonych dachówek i szyb. Kolejne 220 plandek mają - na prośbę gminy - jeszcze we środę dostarczyć służby wojewody warmińsko-mazurskiego.

Jak poinformowała rzeczniczka wojewody Edyta Wrotek, do Bisztynka pojechali przedstawiciele wojewody, którzy mają ocenić rozmiary strat. "Uruchamiamy też służby socjalne. Poszkodowane rodziny mogą liczyć na zapomogi w wysokości 6 tys. zł" - zapowiedziała Wrotek.

W środę wieczorem o organizacji pomocy dla poszkodowanych rozmawiał z wojewodą warmińsko-mazurskim minister administracji i cyfryzacji Michał Boni.

Rzecznik MAC Artur Koziołek poinformował w komunikacie, że w Bisztynku jest grupa operacyjna wojewody, który zwrócił się do Komendanta Głównego Państwowej Straży Pożarnej o 500 plandek do zabezpieczenia uszkodzonych dachów. W usuwaniu strat pomagają strażacy ze wszystkich ochotniczych straży w gminie Bisztynek. Przybyły też jednostki z Państwowej Straży Pożarnej w Bartoszycach. W Urzędzie Miejskim w Bisztynku działa sztab kryzysowy.(PAP)

mbo/ bos/ ura/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)