Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Warmińsko-Mazurskie: Odrestaurowano wieżę zabytkowego kościoła w Kwitajnach

0
Podziel się:

Po dwóch latach zakończył się remont dachu i murów wieży barokowego kościoła
pw. Chrystusa Króla we wsi Kwitajny (woj. warmińsko-mazurskie), dawnym rodowym majątku hrabiny
Marion Doenhoff. Odnowienie zabytku było możliwe dzięki pomocy ministerstwa kultury.

Po dwóch latach zakończył się remont dachu i murów wieży barokowego kościoła pw. Chrystusa Króla we wsi Kwitajny (woj. warmińsko-mazurskie), dawnym rodowym majątku hrabiny Marion Doenhoff. Odnowienie zabytku było możliwe dzięki pomocy ministerstwa kultury.

Jak poinformował w środę PAP proboszcz ks. Piotr Miśkowicz, podczas tegorocznych prac konserwatorskich naprawiono popękane mury kościelnej wieży, uszkodzonej prawdopodobnie przez pocisk artyleryjski pod koniec II wojny św. Wyremontowano lico murów oraz wymieniono uszkodzone cegły i zaprawę murarską. Odnowiono też cyferblaty starego zegara na wieży.

"Stan wieży był katastrofalny. Dzięki pomocy Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego ten cenny zabytek został uratowany i nabiera pełnego blasku" - ocenił proboszcz. Jak dodał, jest to ważne, bo w kościele odbywają się nabożeństwa, a wieś odwiedzają liczni turyści z Niemiec.

Resort przeznaczył na remont murów kościelnej wieży 250 tys. zł, 30 tys. zł przekazała gmina Pasłęk, a 10 tys. zł zebrali parafianie. Rok wcześniej dzięki dofinansowaniu z ministerstwa wymieniono pokrycie kopuły wieży, bo dębowe gonty były tak zniszczone, że w czasie deszczu do wnętrza świątyni wlewała się woda.

Poprotestancki kościół w Kwitajnach został wzniesiony w latach 1714-19. Ta dawna folwarczna wieś wraz z pałacem, parkiem i oranżerią należała do arystokratycznego pruskiego rodu von Doenhoffów. Ostatnią właścicielką majątku była hrabina Marion Doenhoff, po wojnie współwydawca tygodnika "Die Zeit" i zwolenniczka pojednania niemiecko-polskiego.

W styczniu 1945 roku zorganizowała ona ucieczkę mieszkańców Kwitajn przed nadciągającą Armią Czerwoną. Sama dotarła konno z Prus Wschodnich przez Pomorze do Niemiec. Trwającą siedem tygodni ucieczkę opisała w książce "Nazwy, których nikt już nie wymienia". Po wojnie w dawnym pałacu Doenhoffów w Kwitajnach mieściły się biura PGR i szkoła rolnicza, a obecnie jest on własnością prywatną. (PAP)

mbo/ abe/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)