Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Warmińsko-mazurskie: Odroczono proces ws. śmierci dziecka na boisku

0
Podziel się:

Z powodu pomyłki urzędnika sądowego w piątek nie rozpoczął się ponowny proces
inspektora z gminy Braniewo Damiana S., oskarżonego o nieumyślne spowodowanie śmierci 8-letniej
Magdy. Dziecko zostało przygniecione niestabilną bramką na wiejskim boisku.

Z powodu pomyłki urzędnika sądowego w piątek nie rozpoczął się ponowny proces inspektora z gminy Braniewo Damiana S., oskarżonego o nieumyślne spowodowanie śmierci 8-letniej Magdy. Dziecko zostało przygniecione niestabilną bramką na wiejskim boisku.

Sąd Rejonowy w Braniewie odroczył proces do 7 maja, bo na piątkową rozprawę nie stawił się oskarżyciel z prokuratury w Elblągu. Szefowa elbląskiej prokuratury Iwona Piotrowska powiedziała PAP, że powodem tej nieobecności był brak zawiadomienia z sądu o terminie wokandy. Sądowy urzędnik wysłał je omyłkowo do innej prokuratury.

Damian S., podinspektor z Urzędu Gminy w Braniewie, jest oskarżony o niedopełnienie obowiązków i nieumyślne spowodowanie śmierci 8-letniej Magdy Ż. Dziewczynka zginęła w czerwcu 2011 r. na skutek przygniecenia metalową bramką na wiejskim boisku w Gronowie.

Do wypadku doszło w niespełna w tydzień po ustawieniu wyremontowanych bramek. Odnowiła je na zlecenie urzędu prywatna firma, a Damian S. zajmował się nadzorem i odbiorem robót. Nie miał takich kompetencji, ale wykonywał "ustne polecenie wójta".

Z ekspertyzy sporządzonej na zlecenie prokuratury przez Instytut Sportu wynikało, że bramka nie spełniała norm bezpieczeństwa, była zbudowana wadliwie i nie została przytwierdzona do podłoża.

Oskarżony przyznał się w śledztwie do winy i wyraził skruchę. Zwrócił się do sądu o wydanie wyroku skazującego bez przeprowadzenia rozprawy. Chciał dobrowolnie poddać się karze 10 miesięcy pozbawienia wolności, z warunkowym zawieszeniem na dwa lata. Jego wniosek poparli rodzice zmarłej Magdy i prokuratura.

Sąd w Braniewie nie zgodził się z takim rozwiązaniem. Uznał, że okoliczności wypadku trzeba wyjaśnić w toku procesu sądowego. Po kilku rozprawach - w sierpniu ub. roku - wydał wyrok uniewinniający. W uzasadnieniu podkreślił, że normy bezpieczeństwa dla sprzętu sportowego są dobrowolne i nie mają "charakteru bezwzględnie obowiązujących przepisów".

Wyrok uniewinniający urzędnika od odpowiedzialności karnej został uchylony po apelacji prokuratury i pełnomocników rodziców ofiary wypadku. Ponowny proces będzie toczył się przed Sądem Rejonowym w Braniewie. (PAP)

mbo/ bos/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)