W 10 nadleśnictwach woj. warmińsko-mazurskiego odbędzie się wkrótce inwentaryzacja łosi - poinformowała we wtorek Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Olsztynie. Podczas ubiegłorocznego liczenia populację tych zwierząt oszacowano na blisko 3 tys. osobników.
Liczenie odbędzie się powtórnie na zlecenie Ministerstwa Środowiska, które opracowuje "Strategię ochrony i gospodarowania populacją łosi w Polsce". Ma ono zweryfikować rzeczywistą liczebność tych zwierząt.
Rzecznik Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Olsztynie Adam Pietrzak powiedział PAP, że liczenie łosi tzw. metodą pędzeń próbnych zostanie przeprowadzone przez leśników i członków kół łowieckich w ciągu dwóch najbliższych weekendów. Inwentaryzacja odbędzie się w nadleśnictwach: Bartoszyce, Srokowo, Zaporowo, Mrągowo, Jagiełek, Jedwabno, Myszyniec, Lidzbark, Dwukoły i Ciechanów. Jak wyjaśnił Pietrzak wytypowano te lasy i bagna, gdzie podczas ubiegłorocznej inwentaryzacji naliczono najwięcej łosi.
W ubiegłym roku liczebność łosi w regionie oszacowano na 2900 sztuk. Największe zagęszczenie tego gatunku - ponad 23 osobniki na 1 tys. ha powierzchni - odnotowano w nadleśnictwie Myszyniec.
W tegorocznej inwentaryzacji łosi będzie uczestniczyć kilkuset leśników, myśliwych i wolontariuszy. Metoda pędzeń próbnych jest uważa za jedną z najbardziej wiarygodnych ocen liczebności dzikiej zwierzyny.
W wybranym fragmencie lasu z trzech stron ustawieni są obserwatorzy, a z czwartej idzie nagonka, płosząca zwierzynę. Uczestnicy przez cały dzień spisują w kartach inwentaryzacyjnych liczbę, wiek i płeć zauważonych zwierząt. Akcja obejmuje 10 proc. powierzchni nadleśnictw.
Jednym z powodów opracowywania strategii przez Ministerstwo Środowiska są postulaty myśliwych, leśników i właścicieli lasów prywatnych, aby znieść obowiązujące od 2001 r. moratorium, czyli bezterminowy zakaz, na strzelanie do łosi. Zwolennicy przywrócenia odstrzału skarżą się na szkody w uprawach leśnych, które tłumaczą rosnącą populacją tego gatunku.(PAP)
mbo/ hes/