Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Warmińsko-mazurskie: Prezes spółdzielni przed sądem, bo nie podał ile zarabia

0
Podziel się:

Przed sądem grodzkim w Olsztynie stanął w piątek Wiesław B. prezes
spółdzielni mieszkaniowej "Pojezierze" obwiniony o to, że nie ujawnił mieszkańcowi uchwały, w
której zapisana była wysokość jego zarobków.

*Przed sądem grodzkim w Olsztynie stanął w piątek Wiesław B. prezes spółdzielni mieszkaniowej "Pojezierze" obwiniony o to, że nie ujawnił mieszkańcowi uchwały, w której zapisana była wysokość jego zarobków. *

O zarobki zapytał prezesa Wiesław Szmidt, który jest członkiem spółdzielni.

"Prezes dostaje pensję m.in. z moich pieniędzy, mam prawo wiedzieć, ile to jest. Tym bardziej, że krążą pogłoski o bardzo wysokich poborach, ogromnych premiach kwartalnych, a prezes jeździ luksusowym autem i zbudował willę" - powiedział PAP Szmidt, który przed sądem mówił w piątek, że kilkakrotnie wysyłał w tej sprawie pytania, ale nigdy nie dostał odpowiedzi.

Prezes "Pojezierza" nie przyznał się przed sądem do winy i odmówił składania wyjaśnień. Podając dane personalne powiedział jedynie, że zarabia "kilkanaście tysięcy", a pytany przez Szmidta (jest oskarżycielem posiłkowym - PAP), czy w tej kwocie są w także premie, odmówił odpowiedzi.

Odpowiadając na pytania sądu prezes potwierdził, że spółdzielnia nie przekazała Szmidtowi uchwał o jakie prosił, bo - zgodnie z opinią radcy prawnego, jaką dysponował - ujawnienie takich danych naruszałoby ustawę o ochronie danych osobowych.

Szmidt ripostował, że na stronie Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych jest poruszona ta kwestia, i że zarobki prezesa spółdzielni nie są objęte ochroną.

Sąd odroczył sprawę, bo zdecydował, że zanim wyda wyrok musi przesłuchać radcę prawnego, z usług którego korzystał obwiniony prezes. (PAP)

jwo/ bos/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)