Ok. stu osób bierze udział w piątkowej blokadzie przejścia na granicy z obwodem kaliningradem w Gołdapi (Warmińsko-mazurskie). Jest to protest przeciwko wzmożonym kontrolom i naliczaniu opłat wobec osób, którzy regularnie przywożą z Rosji paliwo.
Protestujący zablokowali dojazd do przejścia granicznego, uniemożliwią zarówno wjazd, jak i wyjazd. Co jakiś czas mają jednak przepuszczać samochody. Akcję planują zakończyć o godz. 11.30.
Protest wiąże się z nową interpretacją przepisów celnych dotyczących przywożenia z Rosji do Polski paliwa. Od poniedziałku służby celne nakładają bowiem kary na osoby, które przekroczyły granicę więcej niż dziesięć razy w miesiącu, z pełnym bakiem paliwa i 10 litrowym kanistrem (co jest legalne). Należy dowieść, że cel podróży był inny niż handlowy. Jeśli podróżny tego nie wykaże, to celnicy naliczają podatki akcyzowe i VAT oraz opłatę paliwową.
Jak informuje Izba Celna w Olsztynie, już w pierwszym dniu kontroli podróżnych celnicy wszczęli ponad 550 postępowań za przywóz paliwa ponad normę.
Paliwo w Rosji jest blisko o połowę tańsze niż w Polsce (litr oleju napędowego kosztuje ok. 3 zł). Przewożący paliwo z Rosji odsprzedają je za niższą cenę niż aktualna na polskich stacjach. Dla niektórych mieszkańców Polski północno-wschodniej to często jedyny sposób zarobkowania. (PAP)
(Planujemy kontynuację)
bur/ rof/ je/ ura/