Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Warmińsko-Mazurskie: Rozpoczął się proces gwałciciela z Pól Grunwladzkich

0
Podziel się:

Przed Sądem Okręgowym w Olsztynie rozpoczął się w czwartek proces
36-letniego Janusza M. oskarżonego o brutalne napaści i gwałty na kobietach podczas rocznicowych
obchodów bitwy pod Grunwaldem. Grozi mu kara do 12 lat pozbawienia wolności.

Przed Sądem Okręgowym w Olsztynie rozpoczął się w czwartek proces 36-letniego Janusza M. oskarżonego o brutalne napaści i gwałty na kobietach podczas rocznicowych obchodów bitwy pod Grunwaldem. Grozi mu kara do 12 lat pozbawienia wolności.

Proces ze względu na charakter sprawy będzie toczył się z wyłączeniem jawności. Oskarżonego dowieziono na salę sądową z aresztu w Barczewie, w którym przebywa od lipca ub. roku. Sąd zgodził się aby kobiety pokrzywdzone w tej sprawie zostały przesłuchane - za pośrednictwem telekonferencji - w miejscu stałego zamieszkania. W piątek sąd wysłucha biegłych psychiatrów.

Janusz M. podczas śledztwa przyznał się do winy. Początkowo policja podejrzewała go o dokonanie nawet kilkunastu napadów na kobiety. Jednak ostatecznie w akcie oskarżenia znalazły się jedynie dwa udokumentowane przypadki gwałtów i usiłowań rozbojów.

Według prokuratury w lipcu 2010 roku oskarżony dokonał gwałtu i usiłował obrabować 28-letnią Natalię K., mieszkającą w tzw. obozowisku rycerskim na Polach Grunwaldzkich. Napastnik obserwował obóz przez lornetkę i wybrał kobietę, która samotnie oddaliła się od namiotów. W kominiarce na twarzy sprawca sterroryzował ofiarę nożem.

Kilkanaście godzin później, w noc poprzedzającą główne uroczystości rocznicowe 600-lecia bitwy, Janusza M. zatrzymała policja. Funkcjonariusze spodziewali się, że spróbuje dokonać kolejnego ataku, dlatego obserwowali okolicę obozu przez noktowizory. Przy podejrzanym znaleźli nóż i kominiarkę.

Podczas śledztwa Januszowi M. zarzucono dokonanie niemal identycznej napaści na kobietę w lipcu 2008 r. Wówczas, także w przeddzień inscenizacji bitwy, dokonał gwałtu i usiłował obrabować ofiarę.

Podczas ubiegłorocznych obchodów 600-lecia bitwy przestępstwo dokonane przez Janusza M. było jedynym poważnym wydarzeniem kryminalnym. Według policji inscenizacje pod Grunwaldem należą do najbezpieczniejszych imprez masowych w kraju. Na policję zgłaszane są głównie uszkodzenia samochodów i zagubione przedmioty.

"Poza tym odnotowaliśmy jedynie drobne zakłócenia porządku, które kończyły się pouczeniem lub mandatem" - powiedział Janusz Karczewski z Komendy Powiatowej Policji w Ostródzie. Podczas jubileuszowej inscenizacji na Pola Grunwladzkie przyjechało blisko 180 tys. osób, porządku pilnowało 250 policjantów. (PAP)

mbo/ bno/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)