Z powodu nieobecności obrońcy głównego oskarżonego elbląski sąd okręgowy do 30 września odroczył rozpoczęty w sobotę proces jednej z najniebezpieczniejszych w ostatnich latach grup przestępczych - gangu "Kulawego". Sąd zalecił także badanie laryngologiczne "Kulawego".
Obrońca Jana Ruteckiego ps. "Kulawy", znany olsztyński adwokat Ryszard Afeltowicz zrezygnował w ostatniej chwili, uzasadniając tę decyzję swoim stanem zdrowia. Nie przysłał jednak usprawiedliwienia, wobec czego sąd zobowiązał szefa rady adwokackiej w Olsztynie do wyciągnięcia konsekwencji wobec prawnika.
Główny oskarżony - Jan Rutecki - z uwagi na swoje inwalidztwo, uczestniczy w procesie w pozycji leżącej, na ustawionym w sali rozpraw łóżku szpitalnym. Już na początku sobotniej rozprawy "Kulawy" powiedział, że nie słyszy, co mówi do niego sędzia. Powołany w miejsce Afeltowicza mecenas Piotr Tchórzewski poprosił więc o zbadanie słuchu oskarżonego, wnosząc też o przyznanie mu odpowiedniego czasu, na zapoznanie się z aktami dotyczącymi zarzutów stawianych "Kulawemu", w tym zarzutu zabójstwa.
Grupa działała zarówno w Polsce, jak i za granicą. Wśród poszkodowanych są obcokrajowcy, instytucje publiczne - takie jak starostwa powiatowe czy urzędy wojewódzkie - a także przedsiębiorstwa ubezpieczeniowe i osoby prywatne. Oprócz "Kulawego" na ławie oskarżonych zasiadło 15 członków jego gangu, w tym także jego żona, brat oraz syn. Śledczy zarzucili im zabójstwa, handel narkotykami, przemyt papierosów i alkoholu oraz oszustwa.(PAP)
sos/ kaj/