Stołeczni policjanci zajmujący się zwalczaniem przestępczości gospodarczej zatrzymali 45-letnią kobietę, która chciała wyłudzić z kilku warszawskich banków 10 mln zł. Grozi jej do 10 lat więzienia.
"Ewa S. w tym celu założyła fikcyjną firmę, w której generowała wysokie obroty. Wszystko po to, aby łatwiej uzyskiwać wysokie kredyty" - powiedziała w czwartek PAP Dorota Tietz z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji.
Z ustaleń policji i prokuratury wynika, że kobieta próbowała wyłudzić 3,1 mln zł w jednym z warszawskich banków. Okazało się, że oszustka na podstawie sfałszowanych informacji próbowała uzyskać kredyty w jeszcze innych placówkach bankowych.
W jednym przypadku próbowała zdobyć 2,4 mln zł, w innym 2,7 mln zł. Z materiałów zebranych przez śledczych wynika też, że z jednej z placówek zdołała już wyłudzić 1,6 mln zł.
Ewie S. przedstawiono pięć zarzutów usiłowania i wyłudzenia oszustw mienia znacznej wartości także poprzez sfałszowanie podpisów na umowach najmu lokali.(PAP)
gdyj/ pz/
