Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Warszawa przygotowana na wysoką wodę na Wiśle

0
Podziel się:

Warszawa jest pod względem sprzętu przygotowana do nadejścia kulminacyjnej
fali na Wiśle, stan wałów też nie jest zły - zapewniła w czwartek prezydent Hanna
Gronkiewicz-Waltz. Zdaniem wojewody mazowieckiego przerwanie wałów na Mazowszu jest jednak tylko
kwestią czasu.

Warszawa jest pod względem sprzętu przygotowana do nadejścia kulminacyjnej fali na Wiśle, stan wałów też nie jest zły - zapewniła w czwartek prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz. Zdaniem wojewody mazowieckiego przerwanie wałów na Mazowszu jest jednak tylko kwestią czasu.

Podczas konferencji prasowej po posiedzeniu miejskiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego Gronkiewicz-Waltz powiedziała, że Wisła osiągnie najwyższy poziom prawdopodobnie w czwartek ok. godz. 21. "Na pewno będzie się on utrzymywał 24 godziny, czyli do godzin popołudniowych w piątek. Jesteśmy przygotowani od strony sprzętowej, mamy przygotowanych m.in. 200 tys. worków, podpisane umowy ze sprzedawcami piasków" - zaznaczyła prezydent.

Dodała, że mimo to trzeba brać pod uwagę, że woda jest żywiołem i że na pewno zostaną zalane tereny w tzw. międzywalu. "Służby straży miejskiej poinformowały osoby, które mają tam restauracje, sklepy, że muszą się ewakuować i zabrać najcenniejsze rzeczy" - powiedziała Gronkiewicz-Waltz.

Wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski zaznaczył, że przerwanie wałów na terenie Mazowsza jest tylko kwestią czasu - tak stało się dotychczas na terenie wszystkich innych województw, które walczyły z falą powodziową na Wiśle. Według niego może to nastąpić nawet w samej stolicy. "Musimy być też na taką ewentualność przygotowani" - powiedział. Do pomocy stolicy przeznaczono wojsko, na razie 200 żołnierzy.

"Nie należy łudzić mieszkańców, że sytuacja nie jest poważna. Sytuacja jest poważna. W moim przekonaniu - i opieram to na doświadczeniu województwa małopolskiego, świętokrzyskiego, podkarpackiego - w każdym z tych województw nastąpiło przerwanie wałów wiślanych i to w kilku miejscach" - podkreślił Kozłowski.

Zaznaczył jednocześnie, że Warszawa ma dobrze przygotowane, niedawno zaktualizowane plany ewakuacyjne, jednak na razie nie ma potrzeby ich realizacji. Poinformował, że gdyby doszło do przerwania prawego wału Wisły na wysokości Gocławia, ewakuowanych musiałoby być ponad 100 tys. mieszkańców, w przypadku przerwania lewego wału - kilkadziesiąt tysięcy. Wojewoda zaapelował, by mieszkańcy Warszawy nie podejmowali żadnych pochopnych decyzji i spokojnie czekali na rozwój wypadków.

Kozłowski zaznaczył, że do ewentualnego wykorzystania w stolicy dostępne są wszystkie możliwe zasoby, w tym wysokiej mocy pompy, które jadą do Polski w ramach pomocy europejskiej.

Jak dodał wojewoda, charakterystyczną cechą obecnej fali kulminacyjnej jest to, że wysoki poziom wody utrzymuje się nawet kilka dni. "To może prowadzić do rozmiękczania, rozmywania wałów. Na pewno nie dojdzie do tego jednak dzisiaj" - powiedział Kozłowski. Dodał, że dlatego nie podjęto jeszcze decyzji o ewakuacji mieszkańców stolicy. Decyzja taka może jednak zapaść jutro rano, po kolejnym posiedzeniu Zespołu Zarządzania Kryzysowego.

Kozłowski zapowiedział także "drakońskie kary" za wjeżdżanie samochodami na wały przeciwpowodziowe w celu oglądania przybierającej rzeki. Jak dodał, zwrócił się już w tej sprawie do policji. "Wały nie są miejscem, gdzie można wjeżdżać samochodem. To nie jest miejsce dla gapiów, dotyczy to też ekip dziennikarskich. Takie działania niesamowicie utrudniają akcję ratowniczą" - przestrzegał wojewoda. Zaznaczył, że są inne miejsca np. mosty, skąd można bezpiecznie obserwować wezbraną rzekę.

Jeśli do przerwania wałów doszłoby poza Warszawą, obecnie może zostać ewakuowanych kilkanaście tysięcy osób - 11 tys. w powiecie kozienickim, 5 tys. w powiecie garwolińskim i tysiąc w powiecie lipskim.

Wojewoda zaprzeczył też, jakoby brane było pod uwagę wysadzenie wałów przeciwpowodziowych przed Warszawą, co miałoby uchronić stolicę przed zalaniem. Jak powiedział, powyżej Warszawy nie ma miejsc, które można by w sposób bezpieczny zalać wodą z wezbranej Wisły.

O godz. 6 rano poziom Wisły wynosił 423 cm, o godz. 16.30 - 611 cm (o godz. 16.30 IMiGW podał najnowsze dane). Według prognoz Instytutu, maksymalny poziom wody w Warszawie wyniesie 780 cm. (PAP)

mca/ pru/ js/ abr/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)