Poziom Wisły w Warszawie powoli opada. W czwartek o godzinie 7 rano wyniósł 732 cm i przekracza stan alarmowy o ponad 80 cm. Wały wzdłuż rzeki są całą dobę patrolowane i w razie konieczności umacniane.
Jak powiedział w czwartek rano PAP Michał Gigoła z zespołu prasowego stołecznej straży pożarnej, sytuacja w mieście jest pod kontrolą, wały są monitorowane, nie przesiąkają. Strażacy wypompowują wodę do Wisły jedynie z okolic Wału Miedzeszyńskiego - przy ulicy Karminowej i Kanału Nowe Ujście - gdzie podniósł się poziom wód gruntowych.
"W nocy na tyłach Elektrociepłowni Siekierki prewencyjnie ułożono około 500 worków z piaskiem" - powiedział Gigoła.
Przez Warszawę przechodzi fala kulminacyjna. W czwartek zamknięte pozostają te same co poprzednio placówki oświatowe - ponad 150 szkół, przedszkoli i żłobków; nadal wstrzymany jest ruch na Wale Miedzeszyńskim.
Na terenie Warszawy jest około 67 km wałów przeciwpowodziowych. (PAP)
gdyj/ mag/