Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Warszawa: Woda w Wiśle opada bardzo powoli

0
Podziel się:

Stan Wisły w Warszawie obniża się, jednak bardzo powoli. W niedzielę po
godzinie 23 wynosił on 749 cm - zaledwie 31 cm mniej od odnotowanego ponad dobę wcześniej maksimum.
W związku z zagrożeniem powodziowym w poniedziałek zamknięta będzie część szkół.

Stan Wisły w Warszawie obniża się, jednak bardzo powoli. W niedzielę po godzinie 23 wynosił on 749 cm - zaledwie 31 cm mniej od odnotowanego ponad dobę wcześniej maksimum. W związku z zagrożeniem powodziowym w poniedziałek zamknięta będzie część szkół.

Według prognoz Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej, poziom wody w rzece obniży się do stanu alarmowego (650 cm) we wtorek około godz. 8, a znaczniejszych spadków można oczekiwać dopiero od czwartku.

"W niedzielę najgroźniejsza sytuacja miała miejsce w Porcie Praskim, gdzie od godz. 7 do godz. 19 były prowadzone działania ratownicze z udziałem 300 strażaków, 200 żołnierzy i 100 ochotników, w tym mieszkańców miasta" - powiedziała PAP dyrektor stołecznego biura bezpieczeństwa i zarządzania kryzysowego Ewa Gawor.

"Była tam bardzo groźna sytuacja, ale dzięki sprawnemu działaniu udało się ją opanować. Uważamy, że to miejsce na te chwilę jest bezpieczne" - dodała.

W tym rejonie powstała głęboka na 4 m i długa na 15 m wyrwa w wale przeciwpowodziowym, jednak nie został on przerwany. Ponieważ woda zaczęła gwałtownie napływać w kierunku osuwiska, sądzono, że mogło ono uszkodzić fasadę kanału burzowego połączonego np. z Kanałem Żerańskim. Strażacy obawiali się, że może dojść do wybijania wody w obrębie miasta.

Strażacy utworzyli w wodzie pierścień worków z piaskiem, który zatamował dopływ wody. Eksperci ustalili, że woda rzeczywiście wpływa do starego kanału burzowego, który jednak odprowadza ją do Wisły. Mimo to, by uchronić wał przed zniszczeniem, zakończono prace nad pierścieniem i wypompowano wodę z rejonu osuwiska.

Wieczorem stołeczny ratusz podjął decyzję o zamknięciu do odwołania jednej z głównych arterii w południowej części miasta na praskim brzegu - Wału Miedzeszyńskiego. Podstawa tej czteropasmowej jezdni oraz samego wału przeciwpowodziowego podmywane są przez wodę. Drgania wywołane ruchem samochodów mogą - w ocenie miasta - stanowić zagrożenie dla konstrukcji i wytrzymałości wału. Ruch będzie kierowany objazdami.

Gawor podkreśliła, że warszawskie wały przeciwpowodziowe są stale monitorowane, a obecnie nie ma żadnego zagrożenia dla mieszkańców. Mimo to, miasto podjęło decyzję o zamknięciu w poniedziałek ok. 120 placówek edukacyjnych - żłobków, przedszkoli i szkół w siedmiu dzielnicach miasta, które zlokalizowane są na terenach zagrożonych zalaniem w przypadku przerwania wałów. Mogą one być zamknięte także w kolejnych dniach - decyzja w tej sprawie ma zapaść w poniedziałek.

"Jeśli chodzi o worki, piasek czy ciężarówki, w mojej ocenie mamy bardzo bezpieczny zapas, ale też nie szastamy tymi materiałami, bo nie do końca możemy przewidzieć, co i którego dnia się zdarzy. Działania podejmowane są w tych miejscach, które zdaniem ekspertów należy zabezpieczyć" - dodała Gawor.

W ocenie hydrologa z Politechniki Warszawskiej dr Piotra Kuźniara, Warszawa będzie bezpieczna dopiero, gdy woda w Wiśle opadnie do poziomu 550-600 cm. (PAP)

mca/ pru/ saw/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)