Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Warszawa: Zatrzymano sześć osób, które załatwiały za łapówki wizy do Kanady

0
Podziel się:

Stołeczni policjanci zatrzymali sześć osób,
które powołując się na znajomości w jednej z ambasad, załatwiały
wizy za pieniądze. Jak dowiedziała się nieoficjalnie PAP ze źródeł
zbliżonych do policji, chodzi o ambasadę kanadyjską. Wśród
zatrzymanych jest jej b. pracownica.

Stołeczni policjanci zatrzymali sześć osób, które powołując się na znajomości w jednej z ambasad, załatwiały wizy za pieniądze. Jak dowiedziała się nieoficjalnie PAP ze źródeł zbliżonych do policji, chodzi o ambasadę kanadyjską. Wśród zatrzymanych jest jej b. pracownica.

Jak poinformowała we wtorek Dorota Tietz z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji, na przełomie marca i kwietnia 2006 r. do policjantów dotarły informacje, że w jednej z ambasad zwolniono dyscyplinarnie pracownicę, która prawdopodobnie za łapówki załatwiała wizy. To był początek trwającego prawie rok śledztwa.

"Cała sprawa wyszła na jaw, gdy w ambasadzie przeprowadzono kontrolę wniosków wizowych. W ponad 100 przypadkach przyznanych wiz stwierdzono nieścisłości. Wszystkie te wnioski rozpatrywane były przez 61-letnią Michalinę H." - relacjonowała Tietz.

Jak dodała, gdy kobieta zgłosiła się do ambasady po swoje rzeczy, w jednej z wynoszonych przez nią walizek znaleziono ok. 150 tys. dolarów, ponad 5 tys. euro i biżuterię - podejrzewano, że pochodziły one z łapówek za wizy.

Funkcjonariusze ustalili, że w sprawę może być zamieszanych więcej osób - pośredników działających nie tylko w Warszawie, ale też na terenie całej Polski.

"W ubiegłym tygodniu zatrzymano pięciu mężczyzn - pośredników, którzy powoływali się na wpływy w ambasadzie i w zamian za załatwienie wizy przyjmowali łapówki w kwotach od 9 do 15 tysięcy dolarów. Wczoraj zatrzymano też Michalinę H." - powiedziała we wtorek Tietz.

Mężczyźni zostali już aresztowani na trzy miesiące. Grozi im do 8 lat pozbawienia wolności. Byłej pracowni ambasady policjanci postawili sześć zarzutów dotyczących przyjmowania korzyści majątkowych. Z ich ustaleń wynika, że za obietnicę załatwienia wizy pobierała od 4 do 4,5 tys. dolarów. Grozi jej do 10 lat więzienia.

"Sprawa jest rozwojowa, nie wykluczamy kolejnych zatrzymań" - dodała Tietz. (PAP)

pru/ itm/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)