Tłumy warszawiaków czekają na przejazd konduktu z ciałem prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Tysiące osób stoją na trasie prowadzącej z lotniska; mieszkańcy stolicy czekają także przed Pałacem Prezydenckim.
Tysiące osób zgromadzonych przed Pałacem Prezydenckim oczekują od rana na przejazd konduktu żałobnego z trumną prezydenta. Przybywa zniczy i kwiatów, wiele osób odmawia modlitwy w intencji ofiar.
Najbliższe otoczenie Pałacu odgradza od tłumu szpaler policjantów i wojskowych oraz służb porządkowych. Niektóre osoby narzekają na tłok i chaos na Krakowskim Przedmieściu. Osoby stojące najbliżej siedziby prezydenta uskarżają się na napierający tłum.
Przed Pałacem są też harcerze, którzy układają na chodniku kwiaty i znicze przyniesione przez warszawiaków. Stawiają też zdjęcia niektórych ofiar; kibice klubów sportowych zawiesili szaliki z nazwami ich drużyn, powiewają biało-czerwone flagi.
Przed drugą bramą stoi długa kolejka osób, które od rana wpisują się do ksiąg kondolencyjnych wystawionych w podcieniach Pałacu.
Także na trasie planowanego przejazdu konduktu licznie gromadzą się ludzie; czekają w skupieniu i milczeniu. Niektórzy przynieśli przepasane kirem narodowe flagi oraz białe i czerwone kwiaty. Na Pl. Bankowym warszawiacy zbierali się już od ok. 13.30. Niektórzy mają wiązanki, znicze, są osoby z biało-czerwonymi przepaskami z kirem.
Tłumy warszawiaków zmierzają w kierunku wojskowego lotniska na Okęciu. W stronę Okęcia jadą przepełnione autobusy i prywatne samochody. (PAP)
gdy/ mca/ awk/ aop/ akw/ drag/ abr/ jra/