Watykański dziennik "L'Osservatore Romano" wyraził ubolewanie, że Benedykt XVI nie jest rozumiany i krytykuje się go w rezultacie żywionych do niego uprzedzeń.
"Często nie ma żadnej chęci zrozumienia i woli się wykorzystać każdą okazję do polemik tyleż ostrych, co wynikających z uprzedzenia, ale przede wszystkim pozbawionych prawdziwego fundamentu" - napisał redaktor naczelny watykańskiej gazety Giovanni Maria Vian.
Podkreślił, że celem Kościoła jest zawsze odwoływanie się do "poczucia tradycji i kontynuacji, od obecności apostoła Pawła do nauczania ostatnich papieży"; to jest - dodał - "umożliwienie, oczywiście przy swych ludzkich niedoskonałościach, by łaska Boga stała się coraz bardziej widzialna".
"Dlatego biskup Rzymu mówi i podróżuje, dlatego Stolica Apostolska i Kościół w różny sposób interweniują jako +siła duchowa+, która wskazuje drogę" - podkreślił szef dziennika, wydawanego w Watykanie. Zauważył, że jest to działanie "bez narzucania czegokolwiek", poprzez "proponowanie i rozumowanie".
"Osobliwe jest to, że instytucja zazwyczaj wskazywana jako machina władzy, którą charakteryzuje wstecznictwo, jako bezlitosna, bywa często oskarżana - jak to ma miejsce w kwestiach początków i końca życia, manipulacji genetycznych oraz znaków śmierci - o to, że jest dogmatyczna, w sytuacji gdy proponuje dyskusję" - stwierdził Vian.
Sylwia Wysocka (PAP)
sw/ mc/