Istotną zmianę wprowadził w tym roku Benedykt XVI we mszy w Niedzielę Zmartwychwstania Pańskiego: wygłosił homilię, której papieże nie wygłaszali do tej pory po długiej, męczącej mszy Wigilii Paschalnej w Wielką Sobotę.
W Niedzielę Zmartwychwstania Pańskiego Benedykt XVI odprawia mszę na udekorowanym kompozycjami kwiatowymi Placu świętego Piotra.
W homilii Benedykt XVI wezwał wiernych: "Otwórzmy ducha na Chrystusa martwego i zmartwychwstałego, by nas odnowił, by wyeliminował z naszego serca jad grzechu i śmierci i by rozbudził życiodajne soki Ducha Świętego: życie boskie i wieczne".
Papież mówił: Okrzyk "Chrystus naprawdę powstał z martwych" jest "fundamentalnym centrum naszego wyznawania wiary". "To okrzyk zwycięstwa, który dzisiaj nas jednoczy" - podkreślił.
"A skoro Chrystus zmartwychwstał, a zatem żyje, kto kiedykolwiek mógłby nas z nim rozdzielić? Kto mógłby kiedykolwiek pozbawić nas jego miłości, która wygrała z nienawiścią i pokonała śmierć?" - dodał.
"To On jest naszą nadzieją, to On jest prawdziwym pokojem świata" - mówił papież.
"Zmartwychwstały prowadzi nas i towarzyszy nam po drogach świata. To On jest naszą nadzieją, to On jest prawdziwym pokojem świata" - zakończył Benedykt XVI.
Po zakończeniu mszy, w południe, papież wygłosi wielkanocne orędzie, złoży życzenia w 63 językach i udzieli błogosławieństwa "Urbi et Orbi", czyli miastu i światu.(PAP)
sw/ hb/ wkr/