Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Watykan: Papież przewodniczył Drodze Krzyżowej w Koloseum

0
Podziel się:

W Wielki Piątek wieczorem Benedykt XVI
przewodniczył w Koloseum nabożeństwu Drogi Krzyżowej, na które
przybyło kilkadziesiąt tysięcy osób.

W Wielki Piątek wieczorem Benedykt XVI przewodniczył w Koloseum nabożeństwu Drogi Krzyżowej, na które przybyło kilkadziesiąt tysięcy osób.

Rozważania towarzyszące Via Crucis napisał w tym roku na prośbę papieża biskup Hongkongu kardynał Joseph Zen Ze-kiun.

Dedykował je męczennikom XXI wieku, ofiarom niesprawiedliwości, dyskryminacji i prześladowań oraz przede wszystkim wiernym w Chinach.

Modlono się za prześladowanych i prześladowców oraz o "odwagę szanowania wolności religijnej".

Chińskie odniesienia tegorocznej Drogi Krzyżowej, napisanej przez kardynała z tego kraju z myślą o milionach chińskich katolików mają, jak się podkreśla, nadzwyczajną wymowę. Był to specjalny gest papieża w związku z trwającym dialogiem między Stolicą Apostolską a Pekinem w sprawie możliwości zawarcia stosunków dyplomatycznych i następny, symboliczny akord po zeszłorocznym - przywołanym w wielkopiątkowych rozważaniach - liście Benedykta XVI do chińskich katolików.

Kardynał Zen napisał o "ciemnej godzinie prześladowań" w wielu częściach świata, o "zastępach niewinnych, skazanych na okrutne cierpienia" i podkreślił, że wołania zamęczanych są "echem agonii" Jezusa i zarazem pytaniem: "Skąd ten ucisk? Dlatego to upokorzenie? Dlaczego ta przedłużająca się niewola?".

"Straszliwe tortury wciąż wypływają z okrucieństwa ludzkiego serca, a te psychiczne nie mniej dręczą niż te fizyczne, zaś często same ofiary stają się oprawcami" - dodał kardynał Zen. Modlił się następnie: "Za cierpienia męczenników błogosław Twój Kościół, by ich krew stała się nasieniem nowych chrześcijan. Wierzymy z mocą, że ich cierpienia, choć wydają się całkowitą porażką, przyniosą prawdziwe zwycięstwo Twojemu Kościołowi. Panie, daj wytrwałość naszym prześladowanym braciom".

W rozważaniach mowa była również o szerzącej się na świecie "pokusie schlebiania możnemu i uciskania słabego". "A możnymi są ci, którzy stanowią władzę, ci którzy kontrolują handel i media; ale są także ludzie, którzy pozwalają się łatwo manipulować przez możnych, by uciskać słabych" - podkreślił chiński kardynał. Jak zauważył "Piłat jest wizerunkiem tych wszystkich, którzy sprawują władzę jako narzędzie władzy i nie dbają o sprawiedliwość".

Z niepokojem zauważył: "są odważni ateiści gotowi poświęcić się dla rewolucji; są skłonni objąć krzyż, ale bez Jezusa. Wśród chrześcijan są faktyczni ateiści, którzy chcą Jezusa, ale bez krzyża", a bez krzyża - przypomniał- "nie można udawać, że się jest z Jezusem".

Następnie biskup Hongkongu przywołał pamiętne sceny modlitwy Jana Pawła II na Wzgórzu Krzyży na Litwie. "Każdy z tych krzyży miał swą opowieść, historię bólu i radości, poniżenia i triumfu, śmierci i zmartwychwstania" - dodał.

Autor rozważań napisał: "przyjmijcie skruchę nas wszystkich, gdyż z powodu naszej słabości jesteśmy zawsze narażeni na ryzyko zdrady, wyrzeczenia się i dezercji". Zwrócił tez uwagę na "powracającą pokusę uchwycenia się łatwych narzędzi sukcesu".

Rozważania zaś zakończyły się słowami: "Panie - zwiększ naszą wiarę".

Wbrew zapowiedziom Benedykt XVI nie przeszedł ani jednej stacji podczas Drogi Krzyżowej, prawdopodobnie z powodu ulewnego deszczu. Wcześniej informowano, że papież będzie niósł krzyż przez trzy ostatnie stacje. Cały czas pozostał jednak na tarasie na Palatynie. Via Crucis poprowadził zaś papieski wikariusz dla diecezji rzymskiej kardynał Camillo Ruini.

Sylwia Wysocka (PAP)

sw/ gsi/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)