Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Wbrew stanowisku Orbana, KE zaniepokojona sprawą Safarowa

0
Podziel się:

#
dochodzi komentarz KE
#

# dochodzi komentarz KE #

03.09. Budapeszt (PAP/MTI) - Premier Węgier Viktor Orban uważa, że Węgry przestrzegały zasad prawa międzynarodowego przekazując władzom Azerbejdżanu skazanego na dożywocie za zabójstwo Ormianina azerskiego oficera Ramila Safarowa. Tymczasem zaniepokojenie wyraziła Komisja Europejska.

W piątek Węgry odesłały Safarowa do Azerbejdżanu, gdzie został on natychmiast ułaskawiony przez prezydenta Ilhama Alijewa, a następnie przywrócony do służby wojskowej. Został również awansowany na majora. Safarow był skazany w 2004 r. w Budapeszcie za zabójstwo ormiańskiego oficera.

"Jesteśmy zaniepokojeni doniesieniami, że prezydent Azerbejdżanu ułaskawił oficera Ramila Sadarowa, który był skazany na dożywocie za morderstwo armeńskiego oficera w 2004 roku. Uważnie obserwujemy sytuację i jesteśmy w kontakcie z odpowiednimi stronami, by uzyskać informacje" - powiedziała w poniedziałek podczas codziennego briefingu w Brukseli rzeczniczka KE ds. zewnętrznych Maja Kocijanczicz.

Dodała, że KE jest "szczególnie zaniepokojona" możliwym wpływem ułaskawienia Safarowa na sytuację w regionie. "Wzywamy Azerbejdżan i Armenię, by zachowały powściągliwość w publicznych oświadczeniach, by zapobiec jakiejkolwiek eskalacji" - podkreśliła.

Kocijanczicz dopytywana, czy KE kontaktuje się w tej sprawie z Węgrami, odparła: "Jesteśmy w kontakcie z władzami węgierskimi, na razie jest to wymiana informacji, ale oczywiście jest to rozwijająca się historia". Nie wykluczyła stanowiska całej UE w tej sprawie, co może oznaczać, że sprawą zajmą się ministrowie ds. zagranicznych "27".

Szef rządu węgierskiego powiedział w poniedziałek, że nie przywiązuje specjalnej wagi do sporu, jaki wzbudziła ekstradycja Safarowa. Pytany przez dziennikarzy, czy istniało tajne porozumienie z Azerbejdżanem w tej sprawie, Orban powiedział, że Węgry są "demokratycznym państwem europejskim", a przepisy prawa międzynarodowego "nie opierają się na tajnych porozumieniach, ale na tym, jak są sformułowane".

Safarow został skazany na dożywocie przez węgierski sąd za zamordowanie w 2004 roku ormiańskiego porucznika. Obaj uczestniczyli wtedy w kursie języka angielskiego w Budapeszcie zorganizowanym w ramach programu NATO Partnerstwo dla Pokoju. U podłoża zabójstwa, jak wyjaśniał Safarow na procesie, leżał konflikt ormiańsko-azerski o Górski Karabach.

Władze Węgier podkreśliły w piątek, że zgodziły się odesłać Safarowa do ojczyzny po zapewnieniach Ministerstwa Sprawiedliwości w Baku, że wyrok wydany przez budapeszteński sąd zostanie wyegzekwowany bez zmian w kraju skazanego. Wyrok przewidywał m.in., że Safarow może liczyć na złagodzenie kary nie wcześniej niż po upływie 30 lat.

Reakcją Armenii na przekazanie Safarowa było zawieszenie stosunków dyplomatycznych z Węgrami.

W sobotę setki Ormian protestowały przed konsulatem Węgier w Erywaniu przeciwko decyzji Budapesztu o odesłaniu do ojczyzny Azera. Rozwścieczeni manifestanci spalili węgierską flagę i obrzucili konsulat jajkami i pomidorami. Ich zdaniem przekazanie porucznika Safarowa do ojczyzny było częścią porozumienia między Budapesztem a Baku, które ma na celu uzyskanie przez Węgry dostępu do bogactw naturalnych Azerbejdżanu. (PAP)

jzi/ ro/

12153163, arch.

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)