*Ruch pociągów we Francji został zmniejszony już wczoraj wieczorem w związku z zapowiadanym na dziś strajkiem generalnym przeciwko rządowym planom reformy systemu emerytalnego, które zakładają podniesienie minimalnego wieku emerytalnego do 62 lat. *
Minister pracy Eric Woerth (na zdjęciu) powiedział, że rząd nie zmieni planów co do reformy, nawet jeśli na ulice wyjdzie rekordowa liczba Francuzów.
Dziś w około 200 demonstracjach w całym kraju uczestniczyć będą 2 mln związkowców. Odjedzie tylko 40 procent pociągów szybkich kolei TGV. Jednak większość pociągów Thalys kursujących do Belgii i Holandii nie zostanie objętych strajkiem, podobnie jak pociągi Eurostar do Wielkiej Brytanii.
W paryskim metrze na wielu liniach kursować będzie tylko połowa składów, a prawie całkowicie zostanie zawieszony ruch niektórych pociągów podmiejskich. Na ulice nie wyjedzie 25 procent autobusów. Władze lotnicze zaapelowały do linii lotniczych, by o jedną czwartą zmniejszyły loty do Paryża oraz z tego miasta.
Do protestu już przyłączyli się nauczyciele. Według ministerstwa edukacji narodowej ponad 5 procent, a zdaniem związków zawodowych aż 30 procent nauczycieli liceów nie przyszło w poniedziałek do pracy.