Około 200 związkowców z niemieckiej Policji Federalnej (Bundes Polizei) protestowało w czwartek w granicznym Frankfurcie nad Odrą przeciwko planowanej w ich służbie restrukturyzacji w związku z rozszerzeniem Strefy Schengen. Zdaniem protestujących, efektem zmian będzie wzrost zagrożenia przestępczością w ich kraju.
Związkowcy z jednego z czterech działających w niemieckiej policji federalnej związku zawodowego zebrali się przed południem w pobliżu przejścia granicznego. Przed godziną 13 wyruszyli na ulice.
Na czele marszu protestujący nieśli transparent z hasłem: "Otwarcie granicy tak. Żadnej zgody na terroryzm i przestępczość". Demonstranci przeszli głównymi ulicami miasta pod Kleist Forum, gdzie odbywa się spotkanie dotyczące rozszerzenia strefy Schengen. Są na nim m.in. federalny minister spraw wewnętrznych oraz szef tego resortu w landzie Brandenburgia.
Cała manifestacja była dobrze zorganizowana, nie było żadnych incydentów. Pochód spokojnie przeszedł wyłączonymi z ruchu ulicami.
Jak podkreślił w rozmowie z PAP jeden z organizatorów manifestacji, szef oddziału Gewerkschaft der Polizei (Związku Zawodowego Policji) we Frankfurcie nad Odrą, Lars Wendland, protest ten nie jest skierowany przeciwko wejściu Polski do Schengen.
"Jesteśmy za wolną, ale zabezpieczona Europą" - powiedział PAP Wendland. Wyjaśnił, że związkowcy z policji federalnej, która kilka lat temu zastąpiła straż graniczną, mają jednak obawy, że ten fakt pociągnie za sobą wzrost zagrożenia przestępczością i terroryzmem w rejonie przygranicznym Niemiec - na granicy z Polską czy Czechami.
Zdaniem Wendlanda, niemiecka policja nie jest przygotowana do otwarcia granicy 21 grudnia, a sam plan reorganizacji tej służby nie jest w pełni znany funkcjonariuszom i budzi wiele wątpliwości.
Niemieccy policjanci obawiają się zwolnień z pracy lub przenoszenia ich do innych służb, w inne rejony kraju. Zdaniem związkowców, niepewna jest przyszłość ok. 2 tys. funkcjonariuszy.
Rzecznik Lubuskiego Oddziału Straży Granicznej ppłk Andrzej Kamiński, który obserwował przygotowania do manifestacji, powiedział PAP, że powodem tego protestu nie jest fakt bliskiego wstąpienia Polski do Schengen.
"Ja wielokrotnie z nimi rozmawiałem, współpraca między Strażą Graniczna a Policją Federalną układa się znakomicie. Głównie są to obawy o utratę ich miejsc pracy" - powiedział PAP Kamiński. Jak dodał, przeprowadzona niedawno na granicy kontrola przez Komisję Europejską wykazała, że Polska wypadła najlepiej z 9 krajów, które 21 grudnia wejdą do Schengen.(PAP)
mmd/ wkr/ gma/
