Przedstawiciele komitetów wyborczych, m.in. kandydaci na prezydentów miast z PiS, SLD, PSL i Polskiej Partii Pracy spotkają się we wtorek na debacie samorządowej. Niewykluczone, że wezmą w niej udział też reprezentanci PO.
Rzecznik SLD, które organizuje debatę, Tomasz Kalita poinformował na poniedziałkowej konferencji prasowej w Sejmie, że trwają jeszcze rozmowy ze sztabowcami Platformy na temat uczestnictwa jej kandydatów w spotkaniu. Dodał, że PO zastanawia się jeszcze, kto mógłby ją reprezentować, dlatego nie potwierdziła swojego udziału.
"Mam nadzieję, że jeszcze dzisiaj po południu ostatecznie będziemy się mogli porozumieć z Platformą" - oświadczył Kalita. Do czasu nadania depeszy PAP nie udało się skontaktować z szefową sztabu PO Małgorzatą Kidawą-Błońską.
Debata odbędzie się o godz. 12 w Domu Dziennikarza przy ul. Foksal w Warszawie. Organizatorzy nie przewidują udziału publiczności, a jedynie dziennikarzy.
Każdy z komitetów ma wystawić do "walki" na argumenty i programy cztery osoby: kandydata na prezydenta dużego miasta, kandydata do sejmiku województwa i kandydatów do rady powiatu i rady gminy. "Tak, żeby ta debata toczyła się wokół poszczególnych szczebli samorządu" - powiedział Kalita.
PiS mają reprezentować m.in. kandydaci na prezydentów: Warszawy Czesław Bielecki i Krakowa Andrzej Duda; SLD m.in. kandydat na prezydenta Radomia Marek Wikiński i być może kandydat na prezydenta Warszawy Wojciech Olejniczak; PSL - m.in. pretendująca do fotela prezydenta stolicy Danuta Bodzek.
"Chodzi o przedstawienie programów poszczególnych komitetów. Chcemy, żeby to była okazja do rozmowy ogólnie o roli samorządu, o dokonaniach samorządu, a także o przyszłości samorządu w Polsce" - podkreślał Kalita.
Na razie nie wiadomo, kto miałby być moderatorem dyskusji. Wiadomo za to, że ma ona trwać około godziny. Każdy z komitetów będzie miał czas na prezentację ogólnopolskiego programu samorządowego; poza tym będą dwa bloki tematyczne - samorząd w ostatnim 20-leciu Polski oraz przyszłość samorządu. Pod koniec uczestnicy debaty będą mieli czas na podsumowanie.
Rzecznik sztabu wyborczego PiS Jacek Sasin zwracał uwagę na konferencji prasowej, że został niespełna tydzień do wyborów samorządowych, tymczasem - jego zdaniem - można odnieść wrażenie, że spora część Polaków niewiele wie na ich temat. "Chcielibyśmy, aby ta kampania, przynajmniej w ostatnim tygodniu, była merytoryczna, aby była kampanią, która będzie dyskusją o przyszłości" - podkreślił.
Mariusz Olszewski z PPP, jedynego ugrupowania pozaparlamentarnego, które zarejestrowało ogólnopolski komitet wyborczy zaznaczył, że wybory samorządowe to święto demokracji. "Podczas debaty oprócz przedstawiania naszego programu wyborczego będziemy także starali się zachęcić wszystkich wyborców do tego, aby poszli i zagłosowali w nadchodzących wyborach samorządowych" - powiedział. (PAP)
(planujemy kontynuację tematu)
stk/ mok/ bk/
