Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Węglokoks chce w br. wejść na giełdę; myśli o wydobyciu węgla

0
Podziel się:

#
Dochodzą m.in. informacje o planach i strategii Węglokoksu
#

# Dochodzą m.in. informacje o planach i strategii Węglokoksu #

19.03. Katowice (PAP) - Prezes katowickiej spółki Węglokoks Jerzy Podsiadło ocenił we wtorek, że tegoroczny termin debiutu tej firmy na warszawskiej giełdzie jest wciąż realny. Grupa przygotowuje nowe projekty, wśród których jest m.in. zaangażowanie w wydobycie węgla.

Podczas katowickiej konferencji "Coaltrans Polska" w Katowicach prezes ocenił, że w tym roku firma zwiększy eksport węgla do ok. 8-9 mln ton, a sprzedaż węgla w kraju do ok. 1,1 mln ton. Z czasem firma może także podejmować import węgla, ale tak, by nie konkurować z krajowym surowcem. Węglokoks chce też bezpośrednio zaangażować się w wydobycie węgla.

"Chcemy wejść w bezpośrednie wydobycie węgla; mamy kilka projektów z tym związanych. Myślę, że w najbliższym okresie zrealizujemy pierwsze projekty w tym zakresie" - powiedział Podsiadło. Chodzi m.in. o eksploatację tzw. resztkowych złóż w kopalniach Kompanii Węglowej, która jest strategicznym partnerem Węglokoksu.

Pytany o perspektywę debiutu Węglokoksu na giełdzie Podsiadło przypomniał, że po stronie właścicielskiej nie zapadły jeszcze ostateczne decyzje w tej sprawie.

"Jestem przekonany, że tegoroczny termin jest realny. Jesteśmy do tego przygotowani. Czekamy na decyzje właściciela" - powiedział dziennikarzom Podsiadło, według którego debiut mógłby nastąpić jesienią.

W końcu stycznia wicepremier, minister gospodarki Janusz Piechociński, który w imieniu Skarbu Państwa nadzoruje spółki węglowe, zapowiedział, że wkrótce zamierza rozmawiać z ministrem skarbu o upublicznieniu Węglokoksu. W marcu wiceminister gospodarki Tomasz Tomczykiewicz poinformował, że jak dotąd do takiego spotkania nie doszło.

Prezes Podsiadło podkreślił, że grupa Węglokoks jest przygotowana do upublicznienia, zarówno pod względem księgowym, jak i pod kątem tego, co zamierza przedstawić inwestorom.

"Oczywiście najważniejsze będzie to, jak inwestorzy ocenią grupę, którą zbudowaliśmy" - powiedział prezes.

W ostatnich latach Węglokoks, wyspecjalizowany dotąd przede wszystkim w eksporcie węgla, zbudował wokół siebie grupę firm z branży górniczej (m.in. Węglozbyt, zakład wzbogacania węgla Julian), hutniczej (Huta Łabędy) i energetycznej (Nadwiślańska Spółka Energetyczna).

Podsiadło ocenił, że upublicznienie Węglokoksu mogłoby odbyć się przez sprzedaż stosunkowo niewielkiego (25-30 proc.) pakietu akcji należących do Skarbu Państwa. Zgodnie z rządową strategią dla górnictwa, musi on zachować w spółce większość powyżej 50 proc. Upublicznienie nie wiązałoby się z dodatkową emisją akcji, z której środki trafiłyby do spółki.

W ubiegłym roku Węglokoks wyeksportował niespełna 5 mln ton węgla, z czego ponad 50 proc. trafiało do Niemiec. W tym roku zakłada eksport na poziomie 8-9 mln ton.

"Ten rok będzie znacząco lepszy (). Ilości węgla zakontraktowane przez Węglokoks w Kompanii Węglowej są znacznie większe niż przed rokiem" - powiedział Podsiadło, przypominając, że Węglokoks zawarł z Kompanią porozumienie strategiczne i jest jedynym eksporterem węgla z kopalń tej spółki.

Jednym ze strategicznych celów firmy jest zwiększenie sprzedaży na rynku krajowym, co najmniej do 3 mln ton w 2015 roku, wobec 880 tys. ton w roku ubiegłym.

"Zakładamy radykalne wejście na rynek krajowy - z węglem krajowym, a być może także importowanym. W tym roku spodziewamy się sprzedaży krajowej na poziomie 1,1 mln ton, w przyszłym roku ok. 2 mln ton, a w 2015 r. 3 mln ton - to założone minimum; przy dobrym kierowaniu tym procesem będziemy w stanie sprzedać znacznie więcej" - ocenił prezes Węglokoksu.

Podsiadło poinformował, że w ubiegłym roku zysk netto Węglokoksu wyniósł 81 mln zł, a zysk całej grupy kapitałowej ok. 150-160 mln zł. Przychody spółki-matki przekroczyły 2,7 mld zł. Wartość kapitałów własnych to ponad 1,5 mld zł.(PAP)

mab/ je/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)