Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Węgry: Manifestacja przeciwko ustawie medialnej

0
Podziel się:

Blisko 1500 osób zebrało się w poniedziałek wieczorem w pobliżu
węgierskiego parlamentu w Budapeszcie, by zaprotestować przeciwko kontrowersyjnej ustawie
medialnej, której druga część ma być jeszcze tego dnia głosowana w parlamencie.

Blisko 1500 osób zebrało się w poniedziałek wieczorem w pobliżu węgierskiego parlamentu w Budapeszcie, by zaprotestować przeciwko kontrowersyjnej ustawie medialnej, której druga część ma być jeszcze tego dnia głosowana w parlamencie.

Manifestację zorganizowano spontanicznie za pośrednictwem internetowego portalu społecznościowego Facebook. Kolejni mówcy zasłaniali dłonią usta swoim poprzednikom, by unaocznić skutki przyjęcia ustawy.

Mówiono, że nowa ustawa zagraża swobodzie informowania i rządom prawa, a także zrodzi centralizację i cenzurę przypominające czasy komunistycznego przywódcy Janosa Kadara.

Wielu uczestników trzymało białe puste transparenty, nawiązując do niedawnej akcji niektórych mediów, które w proteście przeciwko projektowi opublikowały puste pierwsze strony.

Zgodnie z ustawą Rada ds. Mediów będzie mogła wymierzać mediom dotkliwe kary za publikacje, które m.in. "nie są zrównoważone politycznie".

Kary mogłyby wynosić do 200 mln forintów (700 tys. euro) w przypadku telewizji i 25 mln forintów (89 tys. euro) w przypadku dzienników lub publikacji internetowych.

Rada miałaby też prawo kontrolować wszystkie dokumenty mediów jeszcze przed stwierdzeniem wykroczenia. Według projektu dziennikarze byliby zobowiązani ujawniać swoje źródła w sprawach dotyczących bezpieczeństwa narodowego.

Członków Rady ds. Mediów wybierałby parlament - w którym rządząca obecnie centroprawicowa partia Fidesz ma konstytucyjną większość - a jej szefa powoływał na dziewięcioletnią kadencję sam premier.

Projekt był ostro krytykowany przez organizacje węgierskie i międzynarodowe, których zdaniem będzie on skłaniać media do autocenzury.

Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) zwracała rządowi węgierskiemu uwagę na zagrożenia dla wolności słowa, jakie niesie ze sobą reforma medialna w tej postaci.

"Jeśli projekt reformy medialnej zachowa obecną postać, poważnie ograniczy pluralizm mediów i niezależność prasy, zlikwiduje autonomię misji publicznej mediów, spowoduje zamarcie wolności słowa i debaty publicznej, a wszystko to są kluczowe wartości w demokracji" - pisała na początku września przedstawicielka OBWE ds. wolności mediów Dunja Mijatović w liście do węgierskiego ministra spraw zagranicznych Janosa Martonyia.

Węgierski parlament pod koniec lipca przyjął pierwszą część krytykowanej reformy, dotyczącą zmiany struktury nadzoru mediów publicznych. (PAP)

mw/ ap/

7816308 7812397 int. arch.

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)