Prezydent Węgier Laszlo Solyom powiedział w środę, że zagrożenie zamachami bombowymi podczas wieców przedwyborczych w najbliższy weekend pochodzi ze strony mafii słowackiej.
"Zagrożenie to nie ma przyczyn politycznych" - powiedział Solyom, który przebywa z wizytą państwową w Finlandii.
"Premier (Węgier Ferenc Gyurcsany) zadzwonił do mnie (...) Zapewnił, że sprawdzono charakter i okoliczności powstania tego zagrożenia i że zna (tożsamość) osób zamieszanych w tę sprawę " - oświadczył Solyom.
Gyurcsany ostrzegł we wtorek, że zagraniczny gang zamierza przeprowadzić ataki bombowe podczas wieców, które odbędą się w najbliższy weekend w centrum Budapesztu w ramach kampanii wyborczej przed kwietniowymi wyborami parlamentarnymi.
W sobotę odbędzie się wiec rządzącej Węgierskiej Partii Socjalistycznej, zaś w niedzielę - opozycyjnego centroprawicowego Fideszu.
Pierwsza tura wyborów parlamentarnych odbędzie się 9 kwietnia, a druga - 23 kwietnia.
Przed wyborami parlamentarnymi w 1998 r. i po nich niewielkie ładunki wybuchowe eksplodowały w domach polityka Fideszu i członka Niezależnej Partii Drobnych Rolników oraz w budapeszteńskiej siedzibie Fideszu. Nikt nie został ranny. Zamachy przypisywano wówczas słowackim grupom przestępczym. (PAP)
mw/ ap/
3708 arch.