Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Węgry: Szef parlamentu: nie zamierzałem jechać do Izraela

0
Podziel się:

Przewodniczący parlamentu Węgier Laszlo Koever uznał w poniedziałek za
nieporozumienie wycofanie przez Izrael zaproszenia dla niego na obchody 100. rocznicy urodzin
Raoula Wallenberga, zaznaczając, że już wcześniej informował, iż nie weźmie w nich udziału.

Przewodniczący parlamentu Węgier Laszlo Koever uznał w poniedziałek za nieporozumienie wycofanie przez Izrael zaproszenia dla niego na obchody 100. rocznicy urodzin Raoula Wallenberga, zaznaczając, że już wcześniej informował, iż nie weźmie w nich udziału.

Szef kancelarii Koevera Laszlo Veress oświadczył, że "przewodniczący parlamentu ubolewa z powodu wycofania zaproszenia przez przewodniczącego Knesetu" uzasadnione jego "publiczną obroną skrajnie prawicowych przywódców węgierskich z okresu II wojny światowej".

Veress dodał jednak, że Koever i tak nie mógłby pojechać do Izraela z powodu "pilnych obowiązków parlamentarnych" i w związku z tym na lipcowych uroczystościach 100. rocznicy urodzin Wallenberga Węgry będzie reprezentował prezydent Janos Ader. Wallenberg był szwedzkim dyplomatą w Budapeszcie, zasłużonym dla ratowania Żydów w czasie drugiej wojny światowej. Po wejściu wojsk radzieckich do węgierskiej stolicy w styczniu 1945 roku został potajemnie wywieziony do Moskwy. Dalsze jego losy nie są znane.

Odwołując zaproszenie dla Koevera przewodniczący Knesetu Reuwen Riwlin argumentował, że na Węgrzech mnożą się przypadki rehabilitacji zbrodniarzy wojennych, współodpowiedzialnych za represje wobec narodu żydowskiego i propagujących antyżydowskie ustawodawstwo w literaturze.

Veress przypomniał jednak w swoim oświadczeniu, że Miklos Horthy - regent Węgier w latach 1920-1944 - oraz deputowany i pisarz Jozsef Nyiroe nie byli "faszystami" i nie brali udziału w eksterminacji węgierskich Żydów. Nie byli również uznani za zbrodniarzy wojennych.

Szef kancelarii szefa parlamentu przypomniał, że próby rehabilitacji wspomnianych osób, które były przez ponad 70 lat na indeksie komunistycznych władz Węgier, są inicjatywami "oddolnymi": pochodzą od węgierskich społeczności samorządowych lub przedstawicieli węgierskiej diaspory za granicą, a rząd nie ma uprawnień, by w te inicjatywy ingerować.

25 maja w Budapeszcie sprofanowano pomnik Raoula Wallenberga, który współpracując z nuncjaturą apostolską w Budapeszcie i Międzynarodowym Czerwonym Krzyżem uratował przed śmiercią 100 tysięcy Żydów. Nieznani sprawcy namalowali również antysemickie hasła na pomniku Ofiar Holokaustu na nadbrzeżu Dunaju w XIII dzielnicy Budapesztu. Na pomniku napisano: "To nie wasz kraj, brudni Żydzi! Tu was zastrzelimy!".

Węgierski Związek Żydowskich Gmin Wyznaniowych (Mazsihisz) w nadzwyczajnym oświadczeniu wezwał wówczas węgierskich przywódców "do podjęcia wszelkich kroków w celu zapobieżenia antysemickim incydentom".

W proteście przeciw nasilającym się przejawom antysemityzmu na Węgrzech Elie Wiesel, laureat Pokojowej Nagrody Nobla i twórca terminu "Holokaust" zwrócił wysokie odznaczenie węgierskie, które otrzymał w roku 2004.

Rząd premiera Viktora Orbana obiecał surowe ukaranie winnych.

Z Budapesztu Andrzej Niewiadowski (PAP)

an/ dmi/ ap/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)