Weselny obiad bez tradycyjnego rosołu; wódka na stole, ale kolorowe drinki serwowane przez barmana; wodzirej, który rozrusza towarzystwo i tort weselny przybrany prawdziwymi kwiatami - według takich trendów organizowane są wesela w Małopolsce.
Informowali o tym w sobotę przedsiębiorcy i organizatorzy przyjęć weselnych, uczestniczący w dniu otwartym w znanym z organizowania wesel Pałacu w Paszkówce (woj. Małopolskie). Z ich informacji wynika, że goście weselni chcą się dobrze bawić, lubią być zaskakiwani i cenią różnorodne atrakcje, jak na przykład niespodziewany pokaz fajerwerków, konkursy i świecące słomki do kolorowych drinków.
Według Elwiry Stanek, tradycyjny rosół na weselny obiad zamawia obecnie tylko ok. 10 proc. par młodych bawiących się w pałacu. Na stołach króluje zupa-krem z leśnych grzybów w chlebie (90 proc. wesel), na drugie danie - wypromowana w ubr. kaczka z jabłkami.
Największym zainteresowaniem cieszą się obecnie torty kilkupiętrowe z marcepanową polewą i żywymi kwiatami - wynika z doświadczeń firmy cukierniczej, w której pracuje Agnieszka Kaletka. Na stole króluje wódka, ale goście chętnie widzą bar, w którym profesjonalny barman serwuje kolorowe drinki, nawet bezalkoholowe. "Cenione są świecące słomki" - dodaje przedsiębiorca barmański Mariusz Pietryka.
Panny młode zamawiają bukiety proste i klasyczne, na wiosnę najczęściej z białych i kremowych tulipanów i anemonów. Mogą być udekorowane kryształkami na drutach florystycznych lub cekinami; uznaniem cieszy się kwiatowa biżuteria weselna dla panny młodej - naszyjniki i bransoletki ze świeżych kwiatów też z kryształkami na drucie florystycznym. "Nikt nie zamawia już kaskadowych bukietów" - podkreśla florystka Wioletta Sekuła.
Pary młode chętnie organizują wesela tematyczne, np. historyczne. Ułatwia im to właściciel firmy zajmującej się rekonstrukcjami historycznymi Paweł Strojny. Największą popularnością cieszą się wesela staropolskie, oparte na XVII-wiecznej, bogatej tradycji kulinarno-biesiadnej, są też chętni na wesele średniowieczne (z walkami i postrzyżynami).
Goście z radością przyjmują wystrzał armatni na rozpoczęcie wesela, szpaler ze szabel przy wejściu, a potem konkursy w strzelaniu z łuku i inne. Tak naprawdę - podkreślają organizatorzy - chodzi też o to, żeby ludzi wyciągnąć zza stołów. Dlatego coraz częściej zamawiany jest wodzirej, który kieruje zabawą.
Muzyka zależy od gustów i wyboru pary młodej. Są kwartety smyczkowe wynajmowane do grania podczas obiadu, mogą być kapele góralskie, zespoły grające na żywo i disc-jockey'e. "Właściwie jednak można dojść do wniosku, że chociaż ludzie podczas zamawiania przyjęcia największą wagę przywiązują do wyboru menu, to chyba zasadnicze znaczenia dla ich oceny, czy wesele było udane, ma muzyka" - przyznaje Elwira Stanek.
Nieodłącznym elementem wesela są fotografie, od pewnego czasu drukowane i prezentowane także w formie książek. Jak poinformował fotograf Przemysław Rzeszutko, coraz częściej państwo młodzi zamawiają także plenerowe sesje fotograficzne, realizowane już po weselu w ciekawych, malowniczych miejscach; w zaaranżowanych sytuacjach, czasami związanych z ich hobby.
XIX-wieczny pałac w Paszkówce to zespół parkowo-hotelowy, położony kilkadziesiąt km od Krakowa w powiecie wadowickim. W 1997 r. nabywcą podniszczonego i opuszczonego pałacu został mieszkający w USA polski biznesmen Jan Oleksy. (PAP)
hp/ woj/
