Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Westinghouse liczy, że zbuduje nowe reaktory dla Szwecji

0
Podziel się:

Koncern Westinghouse ocenia, że ma szanse na dostarczenie szwedzkim
operatorom nowych reaktorów, które zastąpią obecnie działające - powiedział PAP wiceprezes firmy na
Europę północną Johan Hallen.

Koncern Westinghouse ocenia, że ma szanse na dostarczenie szwedzkim operatorom nowych reaktorów, które zastąpią obecnie działające - powiedział PAP wiceprezes firmy na Europę północną Johan Hallen.

"Jesteśmy jak najbardziej zainteresowani budową nowych reaktorów w Szwecji, oczekujemy, że będzie ich 10, tak jak teraz" - powiedział Hallen. Podkreślił, że trzy z działających reaktorów są oryginalnej konstrukcji Westinghouse, siedem pozostałych wybudowała firma ASEA Atom, która została przejęta przez Westinghouse. "Można powiedzieć, że to dwa różne typy, ale obydwa projektu Westinghouse" - dodał.

Jak mówił, firma ma w Szwecji swoje zakłady i odpowiedni personel. "Widzimy również duże możliwości w Polsce, w budowie polskiego potencjału jądrowego czy rozbudowie polskiej infrastruktury" - zaznaczył Hallen.

Wyjaśnił, że w Szwecji nie ma licencjonowania reaktorów na określony czas pracy, mogą one działać dopóki są bezpieczne, tak długo jak przewiduje to technologia. "Te działające (reaktory) były projektowane na 40 lat, ale prawo umożliwia przedłużenie tego czasu. Reaktory są więc modyfikowane i celem tych zmian jest przedłużenie okresu ich eksploatacji do ponad 50 lat" - powiedział. Oznacza to, że szwedzkie reaktory będą sukcesywnie wycofywane od roku 2025.

Hallen zaznaczył jednocześnie, że nadzór jądrowy będzie stawiał ostrzejsze wymagania dotyczące bezpieczeństwa. "Z jednej strony mamy dłuższą eksploatację, z drugiej - większe wymagania" - wyjaśnił.

"Oceniam, że w ciągu najbliższych pięciu lat zapadną kluczowe decyzje co do programu budowy nowych reaktorów. Jeżeli program będzie kontynuowany, oczekuje się, że nowe bloki zaczną działać od 2025 r." - powiedział też wiceprezes.

W Szwecji jest trzech dużych operatorów elektrowni jądrowych: Vattenfall, E.ON i Fortum. Hallen podkreślił, że wszyscy zadeklarowali zainteresowanie budową nowych bloków energetycznych.

"Szwedzkie prawo wymaga, by budowano je w miejscach, gdzie obecnie znajdują się elektrownie, wiec najprawdopodobniej będą po prostu zastępować stopniowo wyłączane stare bloki. Nowe będą jednak o znacznie większej mocy niż istniejące, których konstrukcja pochodzi z lat 70." - zaznaczył. Główne źródła energii w Szwecji to elektrownie wodne i jądrowe, dostarczające po ok. 40 proc. produkcji. "Opinia publiczna w większości opowiada się za utrzymaniem takiego modelu i zastępowaniem starych elektrowni atomowych nowymi. Toczy się oczywiście debata na ten temat, ale generalnie Szwedzi są za" - mówił Johan Hallen.

Podkreślił, że jednocześnie Szwecja rozwiązuje problem odpadów, budując podziemne składowisko. W Szwecji istnieje specjalny fundusz, na który operatorzy wpłacają określoną kwotę od każdego wyprodukowanego megawata i budowa składowiska jest finansowana z tych pieniędzy (podobny system zakłada nowe polskie prawo atomowe - PAP).

Jak mówiła w zeszłym tygodniu PAP szwedzka minister ds. gospodarki i energetyki Maud Oloffson, rząd Szwecji nie będzie się sprzeciwiał budowie nowych elektrowni jądrowych, ale w żaden sposób nie wesprze tych inwestycji finansowo.

Westinghouse poinformowało również o podpisaniu porozumienia z Pomorską Specjalną Strefą Ekonomiczną. Umowa przewiduje m.in. rozpoczęcie prac nad szczegółową analizą ulokowanych w Gdańsku i Gdyni zasobów produkcyjnych, które mogą zostać wykorzystane do produkcji modułów elektrowni atomowej. Uruchomienie takiej produkcji oznaczałoby utworzenie ok. 500 nowych miejsc pracy - podała firma.

Według koncernu, zakłady na Pomorzu mogłyby wytwarzać wielkogabarytowe komponenty elektrowni opartej na reaktorze AP1000, ponadto moduły mogłyby trafiać na ważne rynki europejskie, w tym do Wielkiej Brytanii i Czech. Skala i harmonogram tych projektów zapewniłyby zlecenia oraz zatrudnienie w polskiej branży stoczniowej przez kolejne dziesięciolecia - podkreśliła firma.

"Władze Pomorza i Pomorska Specjalna Strefa Ekonomiczna były niezwykle pomocne w ostatnich tygodniach, w ciągu których prowadziliśmy ocenę zlokalizowanych w regionie możliwości produkcyjnych pod kątem utworzenia tu naszego centrum produkcyjnego na region Europy" - poinformował prezes Westinghouse na Europę, Bliski Wschód i Afrykę Anders Jackson.

Jak dodał, jeśli PGE (inwestor polskiej elektrowni jądrowej - PAP) wybierze reaktor AP1000 Westinghouse jako preferowaną technologię, Pomorze będzie "idealną" lokalizacją dla programu produkcyjnego.

"Będziemy kontynuować nasz dialog z lokalnymi władzami w celu utworzenia i utrzymywania na Pomorzu najbardziej zaawansowanego zakładu produkcyjnego w Europie" - dodał Jackson. Westinghouse, obok firmy GE-Hitachi Nuclear Energy i francuskiej Arevy to trzej potencjalni dostawcy technologii dla polskiej elektrowni jądrowej.

Wojciech Krzyczkowski (PAP)

wkr/ drag/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)