*1000 złotych grzywny i zakaz prowadzenia pojazdów przez 12 miesięcy - taką karę wymierzył sąd wiceprezydentowi Słupska (Pomorskie) Ryszardowi Kwiatkowskiemu za prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu. Wyrok jest nieprawomocny. *
Wyrok wydał Sąd Rejonowy w Sławnie (Zachodniopomorskie), gdyż wykroczenie wiceprezydent popełnił na terenie tego powiatu.
Jak powiedział w piątek PAP sędzia Sławomir Przykucki, rzecznik Sądu Okręgowego w Koszalinie (Zachodniopomorskie), wyrok wydano w postępowaniu nakazowym, czyli bez przeprowadzania rozprawy, i jest on jeszcze nieprawomocny.
"Obwiniony może wnieść od niego sprzeciw. Termin wniesienia sprzeciwu biegnie od momentu potwierdzenia odebrania wyroku przez obwinionego. Sąd nie ma jeszcze tzw. zwrotki poświadczającej skuteczne dostarczenie orzeczenia" - wyjaśnił sędzia Przykucki.
Na razie nie wiadomo, czy Kwiatkowski będzie wnosił sprzeciw. Jak poinformował w piątek PAP rzecznik słupskiego ratusza Mariusz Smoliński, wiceprezydent jest obecnie na urlopie.
Orzeczenie sławieńskiego sądu prawdopodobnie będzie omawiane przez władze miasta w przyszłym tygodniu. Według informacji PAP ze źródeł w ratuszu nie należy jednak spodziewać się w związku tą sprawą żadnych personalnych rozstrzygnięć.
Wyrok, nawet po uprawomocnieniu nie pozbawi wiceprezydenta możliwości dalszego sprawowania funkcji, gdyż dotyczy wykroczenia, a nie przestępstwa.
"Nie wpłynęły do mnie żadne wnioski ani od klubów, ani od indywidualnych radnych. Poza tym jedyne co rada może zrobić, to wyrazić swoje stanowisko w formie opinii. Nie mamy żadnych możliwości ukarania ani odwołania wiceprezydenta" - powiedział PAP przewodniczący rady miejskiej Zdzisław Sołowin.
Zastępcę prezydenta Słupska na prowadzeniu auta po użyciu alkoholu zatrzymała na początku czerwca br. Żandarmeria Wojskowa w okolicach poligonu w Wicku Morskim. Ponieważ sprawa dotyczyła cywila, ŻW przekazała ją policji. Jak wykazało trzykrotne badanie alkomatem wiceprezydent miał w organizmie 0,34 promila alkoholu.
Gdy o zdarzeniu zaczęły informować lokalne media część radnych Słupska apelowała do prezydenta miasta Macieja Kobylińskiego o wyciągnięcie wobec Kwiatkowskiego konsekwencji. Prezydent przeprowadził wówczas ze swoim podwładnym dyscyplinującą rozmowę. (PAP)
sibi/ malk/ woj/
