Obecnie działają już 22 rady konsultacyjne przy ambasadach i konsulatach, które współpracują z MSZ w zakresie kontaktów z Polonią. W ciągu najbliższych dwóch lat rozstrzygnie się, ile ich będzie ostatecznie - powiedział w czwartek wiceminister SZ Janusz Cisek.
Cisek odpowiadał w czwartek w Sejmie na pytanie posłów PO - Joanny Fabisiak i Arkadego Fiedlera - dotyczące zasad powoływania rad konsultacyjnych do opiniowania wniosków o dotacje na działalność polonijną przy ambasadach i konsulatach.
Fabisiak zaznaczyła, że podstawowym motywem decyzji o przeniesieniu środków finansowych na współpracę z Polonią z Senatu do MSZ była potrzeba zdemokratyzowania procesu dzielenia tych środków. Zwróciła uwagę, że w tym celu podjęto wtedy decyzję o tym, że zostaną powołane rady konsultacyjne. Posłanka PO pytała wiceministra spraw zagranicznych, kto będzie powoływał członków tych rad oraz kto będzie w nich zasiadał.
Cisek zwrócił uwagę, że w ostatnim czasie MSZ rozstrzygnęło konkurs na projekty dotyczące współpracy z Polonią w roku 2013. Jego zdaniem, podział środków odbył się w sposób daleko bardziej demokratyczny niż to było w latach poprzednich. Jak argumentował, MSZ dysponujące siecią stu kilkudziesięciu placówek na całym świecie jest dobrze zorientowane, jeśli chodzi o potrzeby i możliwości działania Polaków za granicą.
Przypomniał, że po rozstrzygnięciu analogicznego konkursu w maju 2012 r. MSZ skierowało do organizacji polonijnych pismo dotyczące formatu powołania rad konsultacyjnych. Jak zauważył, struktura Polonii i jej możliwości organizacyjne są różne w poszczególnych krajach.
"Otrzymaliśmy odpowiedź, która na dzień dzisiejszy świadczy o możliwości działania co najmniej dziesięciu rad konsultacyjnych przy ambasadach oraz dwunastu przy konsulatach" - poinformował Cisek. Zdaniem Ciska w perspektywie około dwóch lat będzie można stwierdzić, czy projekt rad konsultacyjnych jest możliwy do powszechnego zastosowania we wszystkich krajach.
"Polonia występuje w bardzo wielu krajach świata, natomiast możliwości jej organizowania się i zainteresowanie uczestnictwem w takich radach, to pytanie otwarte. Stąd też wyznaczyliśmy taką dwuletnią perspektywę, by zorientować się, w ilu krajach będzie zainteresowanie powołaniem takich rad" - tłumaczył Cisek. Jak dodał, często deklaracje chęci udziału nie przekładają się na realne uczestnictwo i praktyczne działanie
Jak mówił, MSZ dąży do tego, by w radach zasiadali nie tylko przedstawiciele różnych organizacji polonijnych, ale również eksperci zajmujący się tą tematyką. "Nie da się w tej materii osiągnąć stanu idealnego. Zawsze będą tacy, którzy będą się czuć poszkodowani i będą uważać, że istnieje potrzeba rozbudowania lub zmiany składu rady" - dodał.
Fiedler pytał z kolei wiceministra, o planowaną przez resort docelową liczbę rad konsultacyjnych. Pytał też, czy 22 rady konsultacyjne, o powołaniu których mówił Cisek, już rozpoczęły swoją pracę.
"Gdy mówię o 22 radach, to one już funkcjonują, udzielają opinii na rozmaite tematy, są wysłuchiwane przez ambasadorów i konsulów" - powiedział. Zaznaczył, że trudno jest określić finalną liczbę rad ze względu na dużą dynamikę zmiany emigracji, a co za tym idzie zmiany w sieci placówek na świecie.(PAP)
mzk/ eaw/ mow/
