Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Wielkopolskie: Akty oskarżenia wobec 32 członków grupy przestępczej

0
Podziel się:

(dochodzi informacja o oskarżeniu b. posła i notariuszki)

(dochodzi informacja o oskarżeniu b. posła i notariuszki)

21.6.Kalisz (PAP) - Były poseł Ziemi Kaliskiej kilku kadencji (ZSL, później PSL), Tadeusz S., i notariuszka z Jarocina (Wielkopolskie) są wśród oskarżonych m.in. o pranie brudnych pieniędzy pochodzących z nielegalnego obrotu spirytusem i organizowanie gier hazardowych na automatach.

Oprócz nich Prokuratura Okręgowa w Kaliszu oskarżyła jeszcze 30 osób. Zarzuca im działanie w zorganizowanej grupie przestępczej, która czerpała zyski z nielegalnych transakcji. Akty oskarżenia skierowano już do sądu w Jarocinie.

"Tadeusz S. i notariuszka oskarżeni są jedynie o pranie brudnych pieniędzy" - poinformował w środę PAP rzecznik prasowy prokuratury Janusz Walczak. Oboje udzielili fikcyjnych pożyczek, które były potrzebne do legalizacji pieniędzy pochodzących z hazardu i sprzedaży spirytusu. W czasie śledztwa prokuratura wnosiła o ich aresztowanie, ale sąd nie uwzględnił jej wniosków. Zastosowano wobec nich poręczenia majątkowe.

Na nielegalnym obrocie spirytusem i organizowaniu gier hazardowych na automatach oraz praniu brudnych pieniędzy Skarb Państwa stracił ponad 7 mln zł.

Grupą kierowało dwóch mężczyzn: 33 - letni Marek S. i 32 letni Tomasz S. "Oskarżeni wstawili do różnych lokali na terenie całego kraju 1249 automatów do gier rzekomo zręcznościowych, a w rzeczywistości urządzali na nich gry hazardowe" - wyjaśnił Walczak.

Dodał, że uzyskali na tym ponad 5 mln zł, które "legalizowali" poprzez założoną przez siebie spółkę i zwierane fikcyjne umowy pożyczkowe, m.in. z Tadeuszem S. i notariuszką.

Prokuratura zarzuciła im również wprowadzenie do obrotu 52 tysięcy litrów skażonego spirytusu jako produktu spożywczego. "Mężczyźni sprzedawali alkohol, który w rzeczywistości był rozpałkę do grilla, zawierającą środek do odkażania. Skarb Państwa stracił na tym prawie 2,2 mln zł", wyjaśnił rzecznik.

Pozostałym 28 osobom zarzucono podobne czyny, ale popełnione w mniejszej skali.

Marek S. i Tomasz S. przebywają w areszcie. Wobec pozostałych osób zastosowano dozory policji i poręczenia majątkowe. W trakcie śledztwa przesłuchano blisko 700 świadków.

Głównym oskarżonym grozi kara do dziesięciu lat więzienia, a pozostałym - do pięciu lat.(PAP)

zak/ itm/

wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)