Prokuratura Rejonowa w Wągrowcu wszczęła postępowanie w sprawie podrobienia arkuszy egzaminacyjnych sprawdzianu dla szóstoklasistów w Szkole Podstawowej w Jabłkowie (Wielkopolskie). Zarzuty w tej sprawie postawiono dyrektorce szkoły, jej zastępcy, a także jednej z nauczycielek.
Beacie W. i Piotrowi W. przedstawiono zarzuty "popełnienia przestępstw pomocnictwa do podrobienia dokumentów i poświadczenia nieprawdy przez funkcjonariusza publicznego", a nauczycielce Marii D. - podrobienia dokumentów. Miało do tego dojść podczas ubiegłorocznego sprawdzianu dla szóstoklasistów.
Jak poinformowała w piątek PAP rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Poznaniu Magdalena Mazur-Prus, prokurator bada sprawę fałszerstwa tj. poprawienia na arkuszach błędnych odpowiedzi i zakreślenia odpowiedzi prawidłowych.
"Ustalono, że doszło do naruszenia procedur postępowania po zakończeniu pisania przez uczniów egzaminu. Testy zamiast trafić do tzw. +bezpiecznej koperty+ nie zostały zapakowane, lecz przekazane nauczycielce, która na arkuszach egzaminacyjnych uczniów wykreśliła błędne odpowiedzi, a naniosła prawidłowe. Osobą odpowiedzialną za zorganizowanie i prawidłowy przebieg egzaminu była przewodnicząca szkolnego zespołu egzaminacyjnego - dyrektor Szkoły Podstawowej w Jabłkowie Beata W." - powiedziała PAP Mazur- Prus.
Jak dodała, Beata W. zebrała niezapakowane arkusze egzaminacyjne i wręczyła Marii D., nauczycielce, która naniosła poprawki.
Wicedyrektor szkoły Piotr W. był z kolei odpowiedzialny za przebieg egzaminu w punkcie filialnym szkoły w Lechlinie.
"W tej szkole Piotr W. nie dopilnował, aby przedstawiciele zdających uczniów byli obecni na sali egzaminacyjnej aż do momentu zapakowania arkuszy egzaminacyjnych do +bezpiecznej koperty+, następnie przekazał niezapakowane arkusze Beacie W., która z kolei przekazała je Marii D. w celu naniesienia w nich prawidłowych odpowiedzi" - powiedziała Mazur-Prus.
Prokuratura ustaliła, że w ten sposób sfałszowanych zostało 37 testów egzaminacyjnych. Skutkowało to unieważnieniem sprawdzianu wobec 37 uczniów, którzy muszą powtórzyć egzamin.
Dyrektor i wicedyrektor zostali zawieszeni w czynnościach służbowych.
Według przepisów, za podrabianie lub przerabianie dokumentów grozi kara do pięciu lat więzienia. (PAP)
rpo/