Niejasne przepisy powodują, że samorządy dowolnie ustalają kwoty dotacji przekazywanych niepublicznym szkołom ponadgimnazjalnym. Niezgodnie z przepisami, kontrolowane samorządy wydały ponad 18 mln zł - wynika z opublikowanego w czwartek raportu NIK.
Według Najwyższej Izby Kontroli w latach 2010-2011 w Wielkopolsce nie przestrzegano regulacji prawnych dotyczących finansowania ponadgimnazjalnych szkół niepublicznych przez samorządy powiatowe. NIK skontrolowała 12 samorządów powiatowych z terenu Wielkopolski i 11 szkół niepublicznych działających na ich terenie.
Kontrolowane powiaty otrzymały z budżetu państwa 66 mln zł subwencji oświatowej na finansowanie niepublicznych szkół ponadgimnazjalnych. Z tej kwoty przekazały szkołom 34,5 mln zł, z których przekazanych niezgodnie z przepisami prawa było 18 mln.
"W wyniku kontroli ujawniono, że ponad 18 mln środków budżetowych wydatkowano z naruszeniem przepisów prawa. Przyczyną nieprawidłowego finansowania szkół były problemy z interpretacją przepisów ustawy o systemie oświaty w zakresie metodyki określenia podstawy do ustalenia wysokości dotacji z budżetu państwa" - powiedziała PAP Renata Dudek z poznańskiej delegatury NIK.
Według NIK Rady Powiatów, które podejmują uchwały o sposobie naliczania i przekazywania dotacji, często nie przeprowadzały analiz kosztów funkcjonowania tych szkół, pomijając podanie podstawy obliczania dotacji w przypadku braku na ich terenie szkół tego samego typu i rodzaju, co ubiegająca się szkoła niepubliczna.
"Przykładowo zarząd powiatu gnieźnieńskiego, ustalając wysokość dotacji dla liceum ogólnokształcącego dla dorosłych, jako podstawę obliczenia dotacji przyjął wydatki ponoszone w powiecie pleszewskim - 133,07 zł +który (powiat) nie sąsiaduje z powiatem gnieźnieńskim+. Przyjęta podstawa obliczenia dotacji była najniższa spośród danych zebranych w tym zakresie w innych powiatach" - powiedziała PAP Dudek.
Według informacji, jakie PAP otrzymała w starostwie w Gnieźnie, kwota dotacji była ustalona po zapytaniu kilku samorządów prowadzących podobne szkoły i została wyliczona na podstawie średniej arytmetycznej.
"Nie ma w tym naszej złej woli, aby dowiedzieć się, jakie są dotacje dla szkół tego samego typu w innych powiatach; wysłaliśmy zapytanie i na podstawie odpowiedzi ustaliliśmy naszą kwotę dopłaty. Dla nas byłoby dobrze, jakbyśmy mieli wykładnię prawa, które w obecnym stanie może być interpretowane w rozmaity sposób przez różne samorządy" - powiedziała PAP dyrektor Wydziału Oświaty, Kultury i Sportu gnieźnieńskiego starostwa Aleksandra Kuźniak.
NIK źle oceniła także nadzór samorządów nad szkołami niepublicznymi. Stwierdzono, że powiaty w niedostatecznym stopniu korzystały z prawa kontrolowania prawidłowości wykorzystania dotacji przyznanych szkołom. Część skontrolowanych samorządów, według Izby, w ogóle nie sprawdzała, jak dotacje są w szkołach wykorzystywane lub przeprowadzała zbyt szerokie kontrole.
"Poprzez upublicznienie wyników tej kontroli chcemy zwrócić uwagę na niejasność przepisów i potrzebę zmian prawa w tej dziedzinie. Teraz w dotowaniu szkół niepublicznych panuje dowolność" - powiedziała PAP Renata Dudek z poznańskiej delegatury NIK.(PAP)
kpr/ abe/ gma/
