Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Wielkopolskie: Tylko dwóch mężczyzn podejrzanych o zabójstwo w leśniczówce

0
Podziel się:

Tylko dwaj z zatrzymanych przez policje mężczyzn jest podejrzanych o zabicie
i obrabowanie małżeństwa w leśniczówce w Skórce koło Piły (Wielkopolskie). Trzeci nie brał udziału
w przestępstwie - poinformowała w poniedziałek rzecznik poznańskiej prokuratury okręgowej Magdalena
Mazur - Prus.

Tylko dwaj z zatrzymanych przez policje mężczyzn jest podejrzanych o zabicie i obrabowanie małżeństwa w leśniczówce w Skórce koło Piły (Wielkopolskie). Trzeci nie brał udziału w przestępstwie - poinformowała w poniedziałek rzecznik poznańskiej prokuratury okręgowej Magdalena Mazur - Prus.

Zarzut zabójstwa i podpalenia postawiła w niedzielę prokuratura w Złotowie trzem mężczyznom zatrzymanym w związku ze sprawą zabójstwa małżeństwa w Skórce. Ciała leśniczego i jego żony znaleziono w środę w spalonej leśniczówce.

Po weryfikacji materiału dowodowego okazało się, że jeden z zatrzymanych nie miał nic wspólnego z zabójstwem. Podejrzanymi są Michał K. i Rafał S.

Prokuratura skierowała do sądu wnioski o aresztowanie dwóch podejrzanych, wobec trzeciego sprawa zostanie umorzona.

"Jeden z mężczyzn przyznał się do stawianego mu zarzutu, drugi się nie przyznaje. Ze względu na dobro śledztwa nie możemy podawać szczegółów naszych ustaleń - powiedziała rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu Magdalena Mazur - Prus.

Jak wyjaśniła, motywem działania podejrzanych była chęć zdobycia pieniędzy. "Wybrali przypadkowy dom na odludziu, myśleli, że nikogo nie będzie w środku. Kiedy okazało się inaczej, zabili mieszkańców i ich obrabowali, a leśniczówkę i samochód spalili dla zatarcia śladów" - powiedział Mazur - Prus.

Oprócz pieniędzy mężczyźni zrabowali też broń i amunicję, które policja odzyskała.

Ofiary to leśniczy oraz jego żona - katechetka z miejscowej szkoły. Ich zwęglone ciała znaleziono po ugaszeniu pożaru leśniczówki. Śledczy jeszcze tego samego dnia przyjęli, że ludzie ci mogli zostać zabici, a pożar wywołano, by zatrzeć ślady zbrodni.

Przeprowadzona sekcja zwłok ujawniła na ciele mężczyzny i kobiety rany kłute, ślady użycia ostrego narzędzia.

Niedługo po zauważeniu pożaru budynku, w pobliżu jeziora Płotki, około 7 km od leśniczówki, znaleziono palący się samochód, który należał do ofiar. Z leśniczówki zginęły trzy sztuki broni myśliwskiej: sztucer i dwie strzelby. (PAP)

kpr/ itm/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)