Koncertem "Muzyka w folklorze świata" zakończył się w niedzielę w Poznaniu XIII Światowy Przegląd Folkloru "Integracje". Na scenie zaprezentowało się ok. 300 tancerzy z kilku państw, a wśród nich osoby niepełnosprawne.
"Podczas koncertu finałowego zobaczyliśmy najlepsze punktu programów naszych uczestników, czyli zespołów, które koncertowały z nami przez tydzień. Chcieliśmy pokazać, że tańczyć każdy może, a folklor to sposób na dobrą zabawę" - powiedziała w rozmowie z PAP rzeczniczka festiwalu Martyna Poprawska.
W niedzielnym koncercie udział wzięło siedem zespołów, które zostały zaproszone do udziału w imprezie. Ponadto na scenie pokazał się zespół integracyjny tańczący na wózkach, zespół dzieci niepełnosprawnych umysłowo "Uśmiech" z Kielc oraz zespół seniorów "Siekieraki".
XIII Światowy Przegląd Folkloru "Integracje" to festiwal, którego celem jest popularyzacja folkloru. Rozpoczął się w poniedziałek 12 sierpnia. W trakcie jego trwania w Wielkopolsce odbywały się koncerty grup, które przyjechały na festiwal "Integracje". Wśród nich były zespoły z Polski, a także Brazylii, Rosji, Słowacji, Turcji i Włoch. "Podczas tegorocznej edycji Rosjanie robili furorę. Wzbudzali oni uznanie widzów swoimi popisami i akrobacjami" - powiedziała Poprawska.
Jak zaznaczają organizatorzy dużym zainteresowaniem cieszyły się warsztaty taneczne dla dzieci, które odbywały się przed koncertami w Poznaniu, Lesznie, Swarzędzu i Pobiedziskach.
"Mieliśmy sygnały, że rodziny przyjeżdżały na koncerty wcześniej, żeby ich dzieci mogły wziąć udział w zajęciach. Ten pomysł fajnie się przyjął. Uczyliśmy najmłodszych tańców nie tylko polskich, ale również zagranicznych. Dzieci entuzjastycznie reagowały na te spotkania" - powiedziała Poprawska.
Przez najbliższy miesiąc organizatorzy będą koncentrowali się jeszcze na zamknięciu tegorocznej edycji, ale już wkrótce rozpoczynają przygotowania do XIV Światowego Przeglądu Folkloru, który odbędzie się w przyszłym roku. "To duże przedsięwzięcie. Przede wszystkim trzeba wybrać zespoły, które zaprosimy. Zgłoszeń jest wiele, ale liczba miejsc jest ograniczona. Staramy się wybrać coś nowego, czego jeszcze nie widzieliśmy albo coś, co publiczność widziała, ale jej się to podobało" - powiedziała Poprawska. (PAP)
mat/ mp/
