24-letniego mężczyznę podejrzewanego o dokonanie serii napadów na agencje bankowe i stacje paliw na terenie Wielkopolski zatrzymali poznańscy policjanci. Napastnik zatrzymany został w Buku koło Poznania, w trakcie kolejnego skoku.
Policjanci ustalili, że zatrzymany może mieć na swoim koncie siedem innych, podobnych przestępstw.
Jak poinformował w czwartek PAP Zbigniew Paszkiewicz z biura prasowego wielkopolskiej policji, funkcjonariusze poszukiwali sprawcy napadów od września.
"Metoda działania sprawcy była zawsze podobna. Wchodząc do agencji bankowej lub na stację paliw, terroryzował obsługę przedmiotem przypominającym broń i żądał wydania pieniędzy. W ciągu półtora miesiąca doszło do siedmiu podobnych przestępstw w Buku, Mosinie, Czempiniu, Śmiglu i Kórniku. Po napadzie ślad po sprawcy ginął" - poinformował.
Do zatrzymania 24-latka doszło w środę w Buku. Mężczyzna został zauważony przez policjantów w jednej z agencji bankowych w centrum miasta.
"Gdy policjanci podjęli próbę zatrzymania mężczyzny, ten zdecydował się na ucieczkę w kierunku zaparkowanego pojazdu. Po kilkusetmetrowym pościgu został obezwładniony. Przy mężczyźnie znaleziono pistolet gazowy. Okazało się również, że chwilę wcześniej, w siedzibie banku usiłował dokonać kolejnego napadu" - powiedział Paszkiewicz.
Mieszkaniec gminy Stęszew (Wielkopolskie) nie był wcześniej karany za tego typu przestępstwa. Od pewnego czasu nie pracował. Ze wstępnych ustaleń wynika, że był nałogowym hazardzistą. Pieniądze w większości tracił w jednym z poznańskich salonów gier hazardowych. Za rozboje grozi do 12 lat pozbawienia wolności. (PAP)
rpo/ bos/