Rozpoczynająca w czwartek po południu wizja lokalna w miejscu katastrofy w rudzkiej kopalni "Wujek-Śląsk" zapoczątkowała cały cykl oględzin miejsca tragedii, który powinien zakończyć się w połowie przyszłego tygodnia - wynika z informacji nadzoru górniczego.
"Na całość wizji lokalnej składają się nie tylko dzisiejsze oględziny, ale także kolejne zjazdy na dół grup ekspertów, które odbędą się w najbliższych dniach. Później planujemy kolejne posiedzenie komisji" - powiedział w czwartek PAP szef specjalnej komisji wyjaśniającej przyczyny katastrofy, wiceprezes Wyższego Urzędu Górniczego (WUG), Wojciech Magiera.
Jak powiedział, wśród osób wyznaczonych do uczestnictwa w wizji w czwartek jest niewielu członków komisji. Dominują specjaliści - znawcy podziemnych zagrożeń. W pierwszej grupie będzie też prokurator. Sam szef komisji zamierza zjechać na dół w piątek.
Podczas czwartkowych oględzin nacisk położony jest na zagadnienia stricte górnicze, związane np. z tąpaniami, zagrożeniem metanowym czy zawałowym. Na podstawie oględzin i pobranych próbek specjaliści mają m.in. zbadać obecność pyłu węglowego w wyrobisku, analizować siłę i kierunek podmuchu po zapaleniu i wybuchu metanu. Wszystko to ma przyczynić się do ustalenia przebiegu katastrofy i wyjaśnienia jej przyczyn.
"Następnego dnia nacisk będzie położony na zagadnienia energomaszynowe, czyli użytkowane w tym wyrobisku urządzenia i sprzęt" - zapowiedział szef komisji. Badany będzie nie tylko ich stan po wybuchu, by na tej podstawie wnioskować o jego przebiegu, ale także to, czy ich stan i praca mogły przyczynić się do katastrofy.
Według wiceprezesa Magiery, trzy grupy uczestniczące w wizji w czwartek liczą nie więcej niż 15 osób każda. Ocenił, że specjaliści mogą zakończyć prace nawet w czwartek po północy. Szacuje się, że pierwsza grupa, która spędzi w wyrobisku najwięcej czasu, może wyjechać na powierzchnię najwcześniej ok. 22.00.
Kolejni uczestnicy wizji zjadą na dół w piątek rano - tydzień po katastrofie, w której zginęło w sumie 17 osób, a ponad 30 zostało rannych.
Przeprowadzenie wizji lokalnej było możliwe po przywróceniu prawidłowej wentylacji wyrobiska oraz doprowadzeniu stężenia metanu i temperatury do bezpiecznego poziomu. Przez prawie tydzień pracowali przy tym ratownicy górniczy. W czwartek po południu akcja ratownicza została formalnie zakończona. Nadzór górniczy, w porozumieniu z prokuraturą, zdecydował, by wizję przeprowadzić jeszcze tego samego dnia.(PAP)
mab/ pz/ bk/