Ministerstwo spraw zagranicznych Białorusi potępiło w piątek decyzje podjęte przez Unię Europejską i Stany Zjednoczone w sprawie sankcji i zagroziło podjęciem kroków retorsyjnych.
UE i USA zapowiedziały zastosowanie sankcji po operacji białoruskich sił bezpieczeństwa, które usunęły w nocy z czwartku na piątek z centrum Mińska manifestantów domagających powtórzenia wyborów prezydenckich.
"Decyzja podjęcia sankcji oznacza, że neguje się prawo obywateli białoruskich życia w ich kraju zgodnie z ich wyborem, a nie kogokolwiek innego. Białoruś rezerwuje sobie prawo odpowiedzi na te posunięcia" - głosi komunikat białoruskiego MSZ.
Przywódcy państw Unii Europejskiej postanowili w piątek na szczycie w Brukseli włączyć Alaksandra Łukaszenkę na listę osób objętych zakazem wjazdu do państw UE. Zakaz dotyczy obecnie sześciu przedstawicieli reżimu w Mińsku. UE nie wyklucza też zastosowania sankcji ekonomicznych wobec Białorusi.
Rząd USA potępił najnowsze represje przeciwko opozycji na Białorusi i zapowiedział sankcje wobec reżim prezydenta Alaksandra Łukaszenki, takie same jakie ma zastosować Unia Europejska. (PAP)
jm/
2501, arch.
