Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Władze Łodzi zamierzają odwołać dyrektora Teatru Nowego

0
Podziel się:

Władze Łodzi rozpoczęły procedurę zmierzającą do odwołania Janusza Michaluka ze
stanowiska dyrektora naczelnego Teatru Nowego im. Kazimierza Dejmka w Łodzi. Zarzucają mu
niezadowalające wyniki ekonomiczne placówki. Na razie nie wiadomo, kto go zastąpi.

Władze Łodzi rozpoczęły procedurę zmierzającą do odwołania Janusza Michaluka ze stanowiska dyrektora naczelnego Teatru Nowego im. Kazimierza Dejmka w Łodzi. Zarzucają mu niezadowalające wyniki ekonomiczne placówki. Na razie nie wiadomo, kto go zastąpi.

"Rozpoczęliśmy procedurę odwołania dyrektora Teatru Nowego - Janusza Michaluka. Poinformowaliśmy o tym związki zawodowe, wystąpiliśmy z taką informacją do ministra kultury" - powiedział w czwartek na konferencji prasowej pełniący obowiązki prezydenta Łodzi Tomasz Sadzyński.

Janusz Michaluk jest dyrektorem naczelnym Teatru Nowego od kwietnia 2003 roku. Powołał go ówczesny prezydent Łodzi Jerzy Kropiwnicki. W styczniu tego roku Kropiwnicki został odwołany w referendum, a jednym z zarzutów jego inicjatorów były konflikty i zła sytuacja w Teatrze Nowym. Decyzję o odwołaniu Michaluka nowe władze miasta podjęły po zapoznaniu się z wynikami audytu przeprowadzonego w placówce.

Zdaniem wiceprezydent Łodzi Wiesławy Zewald, wyników audytu nie należy traktować w charakterze sensacji. "Są to takie zalecenia i stwierdzenia, które pozwalają organowi założycielskiemu stwierdzić, że wyniki ekonomiczne teatru są niezadowalające. To nie była decyzja pochopna. Poprzedziła ją długa analiza pracy dyrektora. Uznaliśmy, ze formuła współpracy z dyrektorem Michalukiem została, niestety, wyczerpana" - powiedziała Zewald.

Dodała, że dyrektor został "skutecznie" powiadomiony o tej decyzji i nawet gdyby zachorował, to "procedura biegnie dalej". Zapowiedziała, że władze miasta albo wybiorą osobę pełniącą obowiązki szefa naczelnego teatru, albo ogłoszą konkurs na to stanowisko.

Wiceprezydent Łodzi przyznała, że prowadziła rozmowy z kilkoma osobami w tej sprawie, w tym z byłym szefem artystycznym teatru Zbigniewem Brzozą, który został odwołany w ub. roku przez prezydenta Kropiwnickiego. Dyrektorem artystycznym teatru na razie nadal będzie Mirosława Marcheluk.

To nie pierwsze w ostatnich latach zawirowania wokół tej sceny, która w ub. roku obchodziła 60-lecie istnienia. W 2003 roku, po śmierci ówczesnego szefa artystycznego Kazimierza Dejmka, prezydent Kropiwnicki mianował na jego następcę Grzegorza Królikiewicza. Nominacja ta była przyczyną trwającej kilka miesięcy akcji protestacyjnej zespołu. Aktorzy i pracownicy przez dwa miesiące okupowali teatr. Przez rok kierowania placówką przez Królikiewicza zmienił się zdecydowanie zespół artystyczny, większość osób z "teatru Dejmka" odeszła.

W sierpniu ub. roku po referendum przeprowadzonym w teatrze Jerzy Kropiwnicki odwołał z funkcji szefa artystycznego Zbigniewa Brzozę. Przeciwko Brzozie opowiedziały się wówczas 52 osoby, pięć było za jego pozostawieniem, a jedna wstrzymała się od głosu. To prawie 57 proc. zatrudnionych. Przeciwnicy Brzozy zarzucali mu m.in. brak obiecywanych premier teatralnych i niską frekwencję. Referendum zbojkotowała jednak większość członków zespołu artystycznego, którzy przypomnieli m.in., że "Nowy" otrzymał w ub. roku m.in. dwie Złote Maski. (PAP)

szu/ ls/ mag/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)