Władze Sri Lanki zaproponowały we wtorek wycofanie części restrykcji wojennych. Prawie rok temu rządowe wojska spacyfikowały powstanie Tamilów, kończąc tym samym trwającą 25 lat wojnę domową.
Minister spraw zagranicznych Gamini Peiris oświadczył w parlamencie, że rząd chce wycofać część zabezpieczeń prawnych, które uznał za zbędne.
Z rządowych dokumentów wynika, że planowane jest uchylenie 36 z 73 zapisów prawnych. Dotyczą one m.in. zezwalania siłom bezpieczeństwa na konfiskatę mienia ludziom zamieszanym w działalność terrorystyczną, a także zwolnienia sił bezpieczeństwa od odpowiedzialności prawnej w pewnych sytuacjach.
"Jesteśmy dzisiaj w sytuacji pozwalającej na odstąpienie od znacznej większości restrykcji wojennych" - oświadczył Peiris.
Ustawodawcy będą debatowali nad rządową propozycją przez dwa dni, po czym w środę przeprowadzą głosowanie. Aby inicjatywa rządu przeszła, potrzebna jest zwyczajna większość głosów, co nie powinno nastręczać problemów.
Restrykcje wojenne obowiązują w Sri Lance od przeszło 30 lat. Ostatnie obostrzenia zostały narzucone w 2005 roku. Był to efekt zabójstwa ministra spraw zagranicznych Lakshmana Kadirgamara przez snajperów należących do Tamilskich Tygrysów.
Premier Dissanayake Mudiyanselage Jayaratne oznajmił, że rząd planuje powołanie komisji, której zadaniem będzie oszacowanie strat i wypłacenie odszkodowań ofiarom wojny.
Powstanie Tamilskich Tygrysów rozpoczęło się w 1983 roku. Jego celem było utworzenie niepodległego państwa dla mniejszości Tamilów. Ludność należąca do tej grupy etnicznej cierpiała z powodu dyskryminacji ze strony kolejnych rządów, kontrolowanych przez etniczną większość - Syngalezów. (PAP)
łr/ mc/
6164325
