Zarząd woj. małopolskiego zażądał w czwartek od dyrektora Opery Krakowskiej Bogusława Nowaka, by ten odwołał swojego zastępcę Andrzeja Gurdę. Nowak ukarał go naganą, po tym jak wyszło na jaw, że przetarg na jedną z usług dla Opery wygrała firma prowadzona przez syna Gurdy.
W liście do dyrektora Opery władze województwa podkreśliły, że nie będą tolerować takich zachowań w instytucjach, które im podlegają. "Zarząd województwa uznał, że nagana jest niewystarczająca" - powiedział w czwartek PAP kierownik biura prasowego Urzędu Marszałkowskiego Jarosław Kostrzewa.
Bogusław Nowak powiedział PAP, że o liście dowiedział się po południu i nie podjął jeszcze działań w tej sprawie.
"Dwie kontrole przeprowadzone w Operze nie wykazały, żeby doszło do złamania prawa. Pozostaje jedynie kwestia natury etycznej" - podkreślił Nowak. "Nie czuję się w tej sytuacji komfortowo" - dodał.
O sprawie przetargu i usług dla Opery pisały wcześniej media lokalne m.in. "Polska The Times. Gazeta Krakowska".(PAP)
wos/ agz/ jbr/