Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Włochy: Awantura w Rzymie o film "Wielkie piękno" nagrodzony Oscarem

0
Podziel się:

Polityczna awantura wybuchła w Rzymie wokół nagrodzonego Oscarem filmu "Wielkie
piękno" Paolo Sorrentino. Samorządowcy z Wiecznego Miasta pokłócili się o inicjatywę przyznania
reżyserowi honorowego obywatelstwa.

Polityczna awantura wybuchła w Rzymie wokół nagrodzonego Oscarem filmu "Wielkie piękno" Paolo Sorrentino. Samorządowcy z Wiecznego Miasta pokłócili się o inicjatywę przyznania reżyserowi honorowego obywatelstwa.

Włoska prasa podkreśla, że Oscar dla rozgrywającego się w Rzymie filmu Sorrentino zamiast być powodem narodowej dumy z okazji triumfu krajowej kinematografii podzielił polityków, toczących surrealistyczną zdaniem komentatorów dyskusję.

Wywołał ją poddany pod głosowanie w radzie miejskiej i ostatecznie uchwalony wniosek burmistrza Ignazio Marino o przyznaniu honorowego obywatelstwa miasta urodzonemu w Neapolu Sorrentino, który w stolicy mieszka zresztą od lat. Marino argumentował: "Oscar napawa dumą Rzym i cały kraj" i zapowiedział organizację specjalnych wycieczek po miejscach, w których toczy się akcja filmu. Jego bohaterem jest dziennikarz, odbywający sentymentalny spacer po mieście i wspominający swoją młodość w czasach "dolce vita".

Zanim jednak zapadła decyzja, że uroczystość na cześć laureata nagrody Amerykańskiej Akademii Filmowej odbędzie się 14 marca na Kapitolu, podniosły się głosy protestu, przede wszystkim w szeregach polityków prawicy.

Przedstawiciel prawicowej partii Bracia Włoscy Fabrizio Ghera oświadczył: "Mania celebracji odwraca uwagę od prawdziwych problemów miasta". Wtórował mu radny współrządzącej Włochami Nowej Centroprawicy Marco Pomarici mówiąc: "Rzym nie wygląda tak jak w filmie, w którym są nocne kluby, narkotyki i imprezy".

Inni przeciwnicy nagradzania Paolo Sorrentino oświadczyli z kolei, że nie można przyznać honorowego obywatelstwa reżyserowi, który odbierając statuetkę w Los Angeles, podziękował między innymi byłemu piłkarzowi Maradonie, grającemu niegdyś w jego rodzinnym Neapolu i oskarżonemu we Włoszech o oszustwa podatkowe.

Pomysłu nagrodzenia zdobywcy Oscara broni zaś rządząca stolicą centrolewica. Lokalni politycy Partii Demokratycznej podkreślają, że "La grande bellezza" Sorrentino to arcydzieło o Rzymie, jakiego brakowało od lat.

Z Rzymu Sylwia Wysocka (PAP)

sw/ kar/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)