Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Włochy: Berlusconi wyklucza dymisję i przedterminowe wybory

0
Podziel się:

Premier Włoch Silvio Berlusconi oświadczył w niedzielę, że ustąpiłby ze
stanowiska tylko wtedy, gdyby otrzymał wotum nieufności w parlamencie. Rząd będzie pracował do
końca kadencji w 2013 roku, by przeprowadzić reformy - tak odpowiedział na apele o dymisję.

Premier Włoch Silvio Berlusconi oświadczył w niedzielę, że ustąpiłby ze stanowiska tylko wtedy, gdyby otrzymał wotum nieufności w parlamencie. Rząd będzie pracował do końca kadencji w 2013 roku, by przeprowadzić reformy - tak odpowiedział na apele o dymisję.

Podczas telefonicznego połączenia z uczestnikami wiecu swej macierzystej partii Lud Wolności w Cervere, na północy Włoch, szef rządu jasno odniósł się do ponawianych przez całą centrolewicową oraz centroprawicową opozycję żądań dymisji w związku z kolejną odsłoną skandalu obyczajowego z udziałem prostytutek; prostytutki miały uczestniczyć w przyjęciach organizowanych w willach Berlusconiego.

"Codziennie proszą nas komuniści i postkomuniści, żeby rząd zrobił krok wstecz. Ale niech się uspokoją, nie możemy podążać za oczekiwaniami mediów i opozycji. Nie podamy się do dymisji, chyba że otrzymamy wotum nieufności w parlamencie, co ja wykluczam" - powiedział Berlusconi.

Następnie zapewnił: "Idziemy naprzód, bo mamy spójną, trwałą, bezpieczną większość, która może wreszcie przeprowadzić reformy, począwszy od wymiaru sprawiedliwości, systemu podatkowego, architektury instytucjonalnej państwa".

"Włosi proszą nas o te reformy, konieczne by zmodernizować kraj" - oznajmił premier.

Berlusconi nawiązał również do sprawy podsłuchów rozmów telefonicznych, których przecieki do mediów ujawniły skandal obyczajowy z jego udziałem. "Musimy - mówił - znów stać się państwem cywilizowanym, bo dzisiaj nim nie jesteśmy". "Czy kiedy dzwonicie do kogoś nie czujecie szponów państwa policyjnego?" - pytał.

"Obecnie nie czujemy, że państwo stoi na straży naszej wolności. Bardzo ważne jest to, by kontynuować reformy po to, by odzyskać poczucie wolności" - oświadczył premier. Zapowiedział, że w najbliższych dniach jego rząd przedstawi dekret w sprawie "wzrostu i rozwoju" kraju.

Zdaniem Berlusconiego jego formacja polityczna wygra również wybory w 2013 roku. (PAP)

sw/ ap/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)