Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Włochy: Dziennikarze protestują przeciwko ustawie o podsłuchach

0
Podziel się:

Większość włoskich dziennikarzy protestuje przeciwko przyjętej w czwartek przez
Senat i odesłanej do prac w Izbie Deputowanych ustawie, która zabrania mediom publikowania objętych
tajemnicą sądową materiałów uzyskanych z podsłuchów telefonicznych.

Większość włoskich dziennikarzy protestuje przeciwko przyjętej w czwartek przez Senat i odesłanej do prac w Izbie Deputowanych ustawie, która zabrania mediom publikowania objętych tajemnicą sądową materiałów uzyskanych z podsłuchów telefonicznych.

Najbardziej zagorzałym orędownikiem ustawy jest premier Silvio Berlusconi, którego podsłuchiwane rozmowy telefoniczne również trafiły na czołówki prasy.

W piątkowych wydaniach niektórych gazet na znak protestu przeciwko ustawie zwanej "kneblem" zamiast artykułów i tradycyjnych rubryk ukazały się białe kolumny.

Najbardziej radykalną formę wybrał dziennik "La Repubblica", którego pierwsza strona jest pusta, a widnieje na niej tylko ramka z zamieszczanym od dłuższego czasu hasłem: "ustawa-knebel odbiera obywatelom prawa do tego, by byli poinformowani".

Szef lewicowej gazety Ezio Mauro w komentarzu na drugiej, także pustej w większości stronie gazety, nazwał ustawę "przemocą" i podkreślił, że w "cywilizowanych krajach" prawo obywateli do dostępu do informacji nie jest tak łamane, zwłaszcza przez rząd. Jego zdaniem ustawa ta jest nie do przyjęcia w systemie demokratycznym.

"La Stampa" określa zaś ustawę jako "kurtynę zasłaniającą skandale". To nawiązanie do głośnych w ostatnich latach afer politycznych i kryminalnych oraz obyczajowych we Włoszech, ujawnionych dzięki możliwości publikowania zapisu z podsłuchów.

Redaktor naczelny turyńskiej gazety Mario Calabresi napisał: "Nasza praca stanie się bardziej niepewna i męcząca, a adwokaci będą kolegami z ławki redaktorów naczelnych i wydawców". Tak odniósł się do przewidywanych w ustawie kar za publikację podpisów. Kary wynoszą od 300 do 450 tysięcy euro.

"Ogromna jest gorycz z powodu posunięcia, które nie ma nic wspólnego z obroną prywatności i kulturą sądową, ale świadczy wyłącznie o pilnej woli klasy politycznej, by spuścić kurtynę na dochodzenia i uchronić się przed skandalami, aby zagwarantować sobie bezkarną przyszłość i wolne ręce" - oświadczył szef dziennika "La Stampa".

Na 9 lipca krajowa federacja włoskich dziennikarzy zapowiedziała strajk przeciwko ustawie, która może teraz ulec jeszcze zmianom podczas prac w Izbie Deputowanych.

Gazety zamieszczają także słowa prezydenta Włoch Giorgio Napolitano, który nie kryje irytacji z powodu kierowanych do niego apeli o to, aby ustawy nie podpisywał. "Ten, kto mówi, żeby nigdy tego nie podpisywać, plecie trzy po trzy" - powiedział Napolitano.

Już wcześniej prezydent dał do zrozumienia, że ustawę oceni dopiero wtedy, gdy otrzyma ją uchwaloną przez parlament w ostatecznym kształcie.

Sylwia Wysocka(PAP)

sw/ mmp/ ap/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)