Włoski Urząd Antymonopolowy ukarał w piątek grzywną w łącznej wysokości ponad 8 milionów euro czterech armatorów promów za zawyżenie cen biletów w szczycie sezonu wakacyjnych wyjazdów. Podwyżki te wywołały protesty pasażerów i zagroziły turystyce.
Kary otrzymały firmy: Moby, SNAV, Grandi Navi Veloci i Marinvest, których promy kursują na trasie: Civitavecchia-Olbia, Genua-Olbia i Genua-Porto Torres. Sprawa dotyczy lata 2011 roku, gdy opłaty promowe wzrosły o około 65 procent. Armatorzy tłumaczyli podwyżki wzrostem cen paliwa.
Branża turystyczna na Sardynii, odwiedzanej co roku przez miliony ludzi, stanęła wówczas w obliczu groźby prawdziwego krachu, ponieważ liczba rezerwacji w hotelach spadła o kilkadziesiąt procent.
Włoskie stowarzyszenia obrony praw konsumentów i przedstawiciele biznesu turystycznego z wyspy nazwali wtedy podwyżki "szaleńczymi" i skierowali sprawę do Urzędu Antymonopolowego.
Podczas gdy za bilety dla rodziny z dwojgiem dzieci oraz za samochód trzeba było zapłacić wcześniej około 500 euro za rejs w obie strony, opłaty te przed dwoma laty wzrosły średnio do 1000 euro.
Skutki tego wzrostu cen sprzed dwóch lat są wciąż odczuwalne, gdyż u wielu przewoźników są one nadal wysokie.
Sardynia jest wymarzonym dla Włochów miejscem letniego wypoczynku, przede wszystkim z powodu czystości morza i piękna tamtejszych plaż, które zajmują pierwsze miejsca w ogłaszanych co roku rankingach. (PAP)
sw/ ro/