Dyktatorem, paranoikiem i pajacem nazwał prezydenta Wenezueli Hugo Chaveza pochodzący z tego kraju kardynał Jose Castillo Lara.
W opublikowanym w niedzielę wywiadzie dla włoskiego dziennika "Il Messaggero" wenezuelski purpurat, a niegdyś watykański hierarcha, podkreślił, że Chavez jest gorszy od przywódcy Kuby Fidela Castro.
"Hugo Chavez to paranoik. A dokładnie dyktator paranoik" - powiedział kardynał Lara.
"Z powodu tej paranoi traci poczucie rzeczywistości. Mówi o socjalizmie XXI wieku, ale ma na myśli rodzaj komunizmu w najgorszej fazie, skoncentrowanego na populizmie i autorytaryzmie. A teraz chce zmienić konstytucję, jakby nie wystarczała mu władza, którą ma" - dodał kardynał.
Przypomniał, że jego samego prezydent nazwał w przeszłości "bandytą" i "hipokrytą". "Ja na to nigdy nie zareagowałem" - powiedział.
Na uwagę włoskiej dziennikarki, że Hugo Chavez sam siebie określa mianem chrześcijanina, kardynał Lara odparł: "To pajac, jest tym, kim wygodnie jest mu być. Kiedy spotyka Kadafiego, przedstawia się jako muzułmanin. O sobie mówi, że jest chrześcijaninem i pokazuje się z krzyżem w ręku, ale ludzie mu nie wierzą".
Punktem wyjścia wywiadu była niedawna wypowiedź Chaveza, który nazwał pochodzącego z Hondurasu kardynała Oscara Andresa Rodrigueza Maradiagę "imperialistycznym pajacem" i "papugą powtarzającą zarzuty Waszyngtonu". Po kilku dniach, w obliczu fali oburzenia i nacisków, prezydent przeprosił kardynała Maradiagę.
Sylwia Wysocka (PAP)
sw/ mmp/ ap/
